14 sierpnia 2017
Obrzydliwość
Tego wiersza nikt nie napisał.
Nawet pomiędzy przystaniami,
w których woda jest gęsta
od wymiocin.
Panów wszelkiego stworzenia.
I tak popłyniemy,
dziurawą łódką na otwarte wody.
Tam, gdzie przegniła ziemia rodzi
tylko trumny.
Bez złotogłowia.
I nie będziemy oddychać
w usta wbijając pięści.
Dopóki nie ustaną szepty
narodzonych przed poczęciem.
Tego wiersza nikt nie przeczytał.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko