23 czerwca 2017
Wyższa gramatyka
W poszukiwaniu serum kłamstwa
zapuszczamy się
w rzadko odwiedzane rejony
zdania. Tuż po kropce.
Mówią o nas brudni i źli,
ewentualnie sami tęsknimy
za odpowiednią oprawą.
Godną nocnych wypraw na zapuszczone
podwórka, gdzie dogasają wczorajsze
stosy. A powietrze wciąż drży przesycone
wrzaskiem: czarownica.
Świtem zasypiamy, wszystkie nieprawdy
drżą w swoich klatkach.
Utkanych z cieni i luster wypatroszonych
na drugą stronę.
Nie śnimy, sny pozostawiając
otwarte. Gdzieś poza uszczelnionymi na zawsze
powiekami. Wyznawców absolutu.
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt
11 września 2025
sam53
11 września 2025
wiesiek
11 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
smokjerzy
11 września 2025
wolnyduch
10 września 2025
sam53