28 stycznia 2017
Kiksy
Przysypiam w uspokajającym stukocie
klawiatury.
A na zewnątrz nieładne prośby uderzają
o bruk, krzesząc iskry.
Może jednak to tramwaje, zaklęte w przestrzeń
conocnie zdychającego miasta.
Z nudną pewnością zmartwychwstania.
Jałowa reinkarnacja, ziemia
mogłaby być równie dobrze płaska.
Jak przypalony naleśnik.
W końcu i tak pozostanie po nas ledwie
kilka garści bajtów, cholernie wirtualny testament.
A tramwaje dojadą do złomowisk, gdy miasto przykryje
warstwa wyschłych modlitw.
Na razie tylko szeleszczą pod nogami,
zapowiadając wszystkie ciekawe aspekty
zanikania.
16 maja 2025
sam53
16 maja 2025
Toya
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek