9 czerwca 2016
Eksplozje
Gwiazdy gaszone zbyt gwałtownym
wydmuchiwaniem dymu.
Z najtańszych papierosów, wręcz skrętów
z prasy codziennej.
I pożółkłe palce wciąż poszukujące
punktów zaczepienia galaktyk.
Paroksyzmy kaszlu witają każdy
kolejny stempel kalendarza.
Nierówna symfonia rodzącego się dnia,
tylko nieco drażniąc nozdrza.
Chociaż na czubku języka zaczajony wyraz
gehenna – jednak do wybuchu uśmiech.
I nonszalancki krok nałogowca.
28 listopada 2024
Medyczna kołomyjaMarek Jastrząb
28 listopada 2024
krzyżberbelucha
28 listopada 2024
Wahanie (czekanie)Belamonte/Senograsta
27 listopada 2024
w sen głębokiYaro
27 listopada 2024
Wyostrzone obrazy bycia kimśabsynt
27 listopada 2024
0023absynt
27 listopada 2024
0022absynt
27 listopada 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 listopada 2024
Mgła ustępujeJaga
27 listopada 2024
Camouflage.Eva T.