18 stycznia 2016
Cmentarzysko maszyn
Noc pobrużdżona pasmami siwizny,
pierwsze objawy:
dzień – sen industrialny z krajobrazem
apokalipsy w tle.
Postępująca zagład cząstek prawie
elementarnych. Wbrew temu spokój,
bo w garści zamknięte przepowiednie,
obietnice.
Bez pokrycia – mała śmierć.
Chociaż żal przedświtu to wciąż otwarty
raj. Dla impotentów, somnambulików
i przez przypadek niepoczętych.
Już za ostatnim zakrętem winda
lubieżnie zgrzyta: góra – dół.
Tylko ostatnie ostrzeżenie: Uwaga szkło.
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77