13 października 2015
Stan naturalny
Pretensjonalne spojrzenie na liryki
albo od strony wywróconego.
Na drugą stronę.
Słówka.
Naiwności jak tabletki na ból.
Fantomowy,
w chwytnym ogonie.
Nostalgia i łzawy
powrót na piedestał.
Odpowiednia mina – natchniona,
usta zamknięte
na przestrzał owacji. Stojącej.
Później już tylko kolacja,
parę kieliszków.
I słówka. Tym razem dobranocne.
25 marca 2025
wiesiek
25 marca 2025
Marek Gajowniczek
25 marca 2025
ajw
25 marca 2025
Toya
25 marca 2025
Jaga
25 marca 2025
ajw
25 marca 2025
ajw
25 marca 2025
Eva T.
24 marca 2025
Eva T.