18 września 2015
Poniedziałek
Budzę się nigdzie, wśród
dobrze znanych ścian. Był bal
albo sen.
Wszystko jedno gdy jestem
starszy o noc lub zerwaną
kartę kalendarza.
Piekło dnia otwiera podwoje
i okna. Wolałbym pozostać
przytulony do wczoraj,
ale idę, przed siebie.
Niezauważalnie
już środa.
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro