18 września 2015
Poniedziałek
Budzę się nigdzie, wśród
dobrze znanych ścian. Był bal
albo sen.
Wszystko jedno gdy jestem
starszy o noc lub zerwaną
kartę kalendarza.
Piekło dnia otwiera podwoje
i okna. Wolałbym pozostać
przytulony do wczoraj,
ale idę, przed siebie.
Niezauważalnie
już środa.
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta