21 lipca 2015
Dosyty
Noc, słowa nie padają, zresztą
śpisz. Cisza pomiędzy nami
uderza w ściany.
Kurz osiada na szybach,
drżą napięte jak struna.
Do granic rozprężeń.
Dla ciebie zamieniam miejscami
wnętrze z zewnętrzem.
Nic nie jest takie samo.
Ale tobie brakuje banału,
więc wciąż między nami
nienazwania;
noc, słowa, szkło, ściany.
13 sierpnia 2025
wiesiek
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
absynt
12 sierpnia 2025
wiesiek
12 sierpnia 2025
ais
11 sierpnia 2025
Jaga