2 czerwca 2015
Zabawy po zmroku
Twoje dłonie są półprzeźroczyste,
aż chciałoby się powiedzieć zjawiskowe,
ale jesteś tylko numerem telefonicznym,
natrętnie dzwoniącym kiedy śpię.
Zmęczony brakami, także liryki,
więc czytam wiersze przygodnie spotkanym
pluszakom. To takie niemęskie
– twierdzą koledzy w butelce,
otwieram następną. I obłąkaniczo tęsknie,
nawet za twoim głupim uśmiechem.
Bo tak naprawdę nie potrafisz odejść,
ewentualnie trzymam się kurczowo
ostatniej normalności.
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin
11 września 2025
absynt