30 maja 2015
Agorafobia
Niewiara w ciemną stronę księżyca
rodzi paradoks półcienia.
A plamy na słońcu wypalają
przedświty aż do nagiego obramowania.
Szkielety tańczą swój taniec na ugorach
wyjałowionych po fundament.
Więc na twoje chodźmy na spacer
szczelniej zasłaniam oczy.
Cofasz dłoń, jeszcze głębiej
zakopuję się w szufladzie ciepłych
słówek. Niestety następne są tylko
kroki milknące na klatce.
I echo, które powtarza wszystkie
urojenia wprost do ucha.
Chętnego.
5 października 2024
0510wiesiek
5 października 2024
Cichym szeptem po kolacji...Marek Gajowniczek
5 października 2024
Wielkość nie jest kwestiąEva T.
5 października 2024
OdpowiedźBelamonte/Senograsta
4 października 2024
mężczyzna idzie do domuEva T.
4 października 2024
Myślę,więc jestemMarek Gajowniczek
4 października 2024
Spod Drzewa Poznania ZłegoMarek Gajowniczek
4 października 2024
dobry człowiekYaro
4 października 2024
corpus delic(a)tijeśli tylko
3 października 2024
DrżeniaArsis