5 grudnia 2014
Tańce
Na horyzoncie płoną obietnice zachodząc
za tępe krawędzie.
Ostrożnie: tu spełniają marzenia,
a na marginesach można się z nim pokłócić.
Albo obciążyć winą, bo przecież podobieństwo,
poczęcia i inne obrazy.
Mimo wszystko zgrabny ukłon – zaczynamy w parach,
niekoniecznie dopasowanych. Wciąż mylimy kroki
zerkając na bufet, licząc na przejaśnienia.
W głowie lub mrocznych kątach, gdzie czasami
podpieramy ściany. Mówią – za karę, możliwe jednak,
że przez czysty przypadek.
Pokuta z zesztywniałym karkiem, od nadmiaru
wrażeń drżą kolana, ale nikt nie uklęknie.
Szczególnie w mocno wykrochmalonych przebraniach
– jak karnawał to karnawał.
Na horyzoncie wychodzi spoza tępych krawędzi.
Obietnica, choć być może tylko przestroga.
18 marca 2025
violetta
18 marca 2025
wiesiek
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
Marek Jastrząb
18 marca 2025
Eva T.
18 marca 2025
absynt
18 marca 2025
Marek Gajowniczek
18 marca 2025
jeśli tylko
18 marca 2025
sam53
18 marca 2025
ajw