12 grudnia 2013
Tabu. Dopełniaczówka
Szklanki okien wpatrzone w krzyżowe
drogi śmietników. Ciernie połamanych
ławek i piaskownice.
Zgubiony Mesjasz załzawione stygmaty
wbija w puch chodników. Krok za krokiem
Golgota, chrzęst kohorty pań w wieku
mocno średnim tnie językiem. Przez plecy.
Eucharystia upadku, z kolan do bezruchu.
Wybuchają czujne ślepia neonów. Wieczór.
Burza skłębia się u wezgłowia widnokręgu,
przebłyski ostatnich tramwajów zamierają
w trumnie nocy. On nie wstaje.
Przeklęte Jeruzalem.
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.
18 listopada 2024
noc bez zgody na senTeresa Tomys
18 listopada 2024
obcaTeresa Tomys
18 listopada 2024
ból którego nie widaćTeresa Tomys
18 listopada 2024
Ułudadoremi