1 października 2013
Sześć wcieleń Alfreda N.
W pierwszym uderz w stół, a rzeczywistość się odezwie.
Paralelna – chociaż to taka trudna nazwa.
I słownikowe konotacje.
Drugie nie ma znaczenia, szczególnie w kontekście
plam na słońcu.
Trzecie banalne, szkoda słowa.
W czwartym:
Strach przed królową śniegu drogi Kaju
jest zupełnie irracjonalny.
Przecież nie ma wiecznej miłości.
Chociaż wiele tygodni bez światła, z prawie pustym
żołądkiem też może uchodzić za motyle w brzuchu.
Piąte to cholernie długi moment tuż przed śmiercią.
W którym należy zmieścić całe życie i garść wytycznych
dla potomków. Jeszcze zgrabne epitafium,
łatwe do wyrycia, krótkie, lecz pojemne.
Wreszcie w szóstym tylko jedna prośba, na szczęście
z testamentowym zapisem:
Królestwo za laskę
dynamitu.
20 października 2025
ajw
20 października 2025
ajw
20 października 2025
ajw
20 października 2025
Jaga
20 października 2025
smokjerzy
20 października 2025
ajw
20 października 2025
ajw
19 października 2025
Jaga
19 października 2025
Jaga
19 października 2025
sam53