16 września 2013
Instrukcja obsługi wulgaryzmów
Krok pierwszy:
Zmięta pościel, byle jak zaparzona kawa.
Długopis w kieszonce, poszukiwania zapalniczki.
(Kurwa, przecież się spieszę)
Międzyczas:
Kwalifikacja czynów, opłata zgodnie z taryfikatorem.
Westchnienie – płytkie, aby nikt nie słyszał.
Jakby ktokolwiek zwracał uwagę.
(Wkurwiający brak zainteresowania)
Prawie że:
Brzydkie wyrazy. Dobre chęci; także odwrotnie.
Tak naprawdę niewiele do powiedzenia.
Tyci – tyci.
„Oddychaj oszczędnie, musi wystarczyć”
(Najbardziej popieprzona rada tygodnia)
Krok ostatni:
Sztuczne oświetlenie, zmięta pościel.
Tym razem bez kawy i innych.
Salowa informuje drugą o promocji.
(Zajebiste epitafium)
19 listopada 2024
0010.
19 listopada 2024
0009.
19 listopada 2024
0008.
19 listopada 2024
2. Czasami nie pamiętam,Belamonte/Senograsta
18 listopada 2024
ze wspomnień: co by byłosam53
18 listopada 2024
Tak łatwo ganićdoremi
18 listopada 2024
1811wiesiek
18 listopada 2024
jednak trzeba od czegośjeśli tylko
18 listopada 2024
0007.
18 listopada 2024
0006.