19 june 2013
czasami
czasami wzlatuję
aby spojrzeć
z góry na boga
w ołtarzu
wtedy ciernie
kładą się jak rżysko
pod stopą wędrowca
który zdjął obuwie
buty stoją obok
pod wierzbą
mała zielona żabka
ogłasza rozejm
idę przez pole
siadam na miedzy
patrzę w dół
na rzekę
dziś jest taka chwila
że cień śpiewa
jak poranny słowik
na przyziemnym liściu
bez już przekwitł
teraz jaśmin
komary brzęczą
wieczorem księżyc
czasami wzlatuję
patrzę na ołtarz
tam mysz kościelna
obgryza paznokcie
Świder, 18 czerwca 2013.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek