Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 14 czerwca 2014

Homeriada


Samookaleczenie, drut kolczasty w głowie,
upchany po kieszeniach.
Wszystkie klęski i ekstazy.
Zbiór wciąż otwarty.
 
Mity i pozostałe słowa.
Takie jak: jesteście colą i popcornem.
Nic tylko sobie w łeb strzelić, kiedy świat umiera
na rękach.
 
Zresztą może to jest jedyny sposób
na nieśmiertelność.
Jedyny skuteczny.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 13 czerwca 2014

Babel


Obieram styl bandycki, na przestrzał miasta.
Szczerze powiedziawszy jeszcze wczoraj
chciałem oglądać gwiazdy, dziś mi to wisi.
 
Prostacki kolokwializm.
 
Wystarczy zapuści włosy, nie myć się parę tygodni
i już nikt nie zada głupich pytań.
Przede wszystkim jednak nie pisać, nawet nie próbować.
Milczenie jest wieczne.
 
Prostacka filozofia.
 
Szkoda – wszyscy jesteśmy monotematyczni.
W różnych odsłonach
życia.


liczba komentarzy: 4 | punkty: 6 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 11 czerwca 2014

Automatyzm


Głosy na klatce, ludzie darzący miłością
przedmioty maszerują. Równym krokiem.
Poparowani według schematu: zysk – zakup.
 
U mnie posucha.
I coraz szersza szpara pod drzwiami, na nic zatykanie
uszu. Wiatr hula w stertach epistolografii. Mniej więcej
sprzed lat piętnastu, wnioskując z pożółkłych
adresów.
 
Zasypiam wsłuchany w szmer korytarza, budzą mnie natrętne
telefony z zaświatów. Pełny zestaw głupich pytań.
Nie odpowiadam, wolę pisać
o żywych.
 
A choćby nawet na wpół, jednak na śniadanie pustka
w głowie, daleka droga do obiadu, nie mówiąc
o nocnych łazęgach.
 
Zresztą te ostatnie skończą się sekcją, bo w zimnym świetle
widać dosadniej tą garstkę molekuł
– uzasadnienie i puentę.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 10 czerwca 2014

Sapania i inne miłości


Co ślina na język przyniesie, na przykład
w krótkiej wiadomości tekstowej.
Albo komunikatorze.
 
Życie poczęte po dwudziestej trzeciej,
wszystkie mądrości i filozofie.
Późna kolacja, szybkie marsze do ubikacji.
Tak zwana ulga w potrzebie.
 
A ty tak pięknie chrapiesz, że aż się odechciewa
podsłuchiwać sąsiadów.
Na klawiaturze szukać nieba,
wystarczy zasnąć w tobie.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 9 czerwca 2014

Pocztówka na wodzie



Gładząc fale otwartą dłonią zatrzymuję
czas. Jak kiedyś.
 
Nostalgia przeżera szpary w oknach, kalendarze
obłażą ze ścian. Przesiąkam zapachem wczorajszych
barw i kolorytów.
 
To wciąż ja – najprawdopodobniej, tylko słońce świeci
inaczej. Prognozy wieszczą coraz częstsze upadki.
Nie chce ci mówić jak bardzo boję się ciemności.
 
Ugłaskuję ją tocząc dyskusje przed lustrem, z na wpół
zamkniętymi powiekami. Nigdy niedokończone listy
skrobią w dno szuflady – udaję, że piszę, obgryzając
końcówkę długopisu.
 
Później już tylko śnię, naznaczony dzieciństwem,
a może przemijaniem. Chociaż to takie banalne,
do bólu zaciśniętych bezsilnie pięści.
 
Kręgi burzą spokój, mimo wszystko wciąż wrzucam
kamienie do rzeki. Jak kiedyś.


czas. Jak kiedyś.
 
Nostalgia przeżera szpary w oknach, kalendarze
obłażą ze ścian. Przesiąkam zapachem wczorajszych
barw i kolorytów.
 
To wciąż ja – najprawdopodobniej, tylko słońce świeci
inaczej. Prognozy wieszczą coraz częstsze upadki.
Nie chce ci mówić jak bardzo boję się ciemności.
 
Ugłaskuję ją tocząc dyskusje przed lustrem, z na wpół
zamkniętymi powiekami. Nigdy niedokończone listy
skrobią w dno szuflady – udaję, że piszę, obgryzając
końcówkę długopisu.
 
Później już tylko śnię, naznaczony dzieciństwem,
a może przemijaniem. Chociaż to takie banalne,
do bólu zaciśniętych bezsilnie pięści.
 
Kręgi burzą spokój, mimo wszystko wciąż wrzucam
kamienie do rzeki. Jak kiedyś.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 7 czerwca 2014

Nowa poetyka


Po lewej stronie klasyczne cienie
rzucane na podszewkę.
Pełnymi garściami, przed wieprze
 
Z prawej autor chciał powiedzieć,
że boli go głowa. Kolokwialnie.
 
Za zakrętem wszystkie sensy, bez,
słowa początku, końca.
 
Przed nami droga, usłana
oraz wielka niewiadoma.
 
Na przykład ogród rozkoszy
i przyziemności.


liczba komentarzy: 9 | punkty: 4 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 6 czerwca 2014

Zmarszczka


Świat więdnie tuż pod złudnym blaskiem miasta,
tańczę kadryla w parze ze świętym.
Od wszystkich możliwych dupereli.
 
Ślisko, więc mylę kroki, święty pobłażliwie
klęka. I gładzi grzechy,
pora uciekać.
 
W zaułki, podwórka, przedwcześnie postarzałe
parki. Tam nikt nie będzie szukał natchnień,
tym bardziej cnót kardynalnych.
 
Najwyżej rzygną śmiechem przez okno
– wystarczy podziękować bijąc pokłon.
Ewentualnie zasnąć z kamieniem pod policzkiem.
 
Mamrocząc: bez winy, ale rzucać, skoro już jestem.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 5 czerwca 2014

W koło Macieju


Pukać dwa i pół raza. W stół,
pod stołem dzieje się wszystko,
co się nie śniło filozofom.
Ani gospodyniom domowym.
 
Tymczasem za oknem manifestacja, zgięci
w pół ludzie z papieru ciągną przez pół miasta.
Nad głowami dumnie powiewa transparent:
Pieprzyć kulturę, szczególnie wysoką.
 
W zaułku ostatni prawdziwi fryzjerzy pod słońcem
piją miętówkę, obok płonie ognisko – meble
po dziadku skwierczą niczym kiełbaski.
Pora kolacji.
 
A na to wszystko sypie śnieg
i przykrywa dość równą warstwą.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 4 czerwca 2014

Gruchanie


Człowiek złożony z tranzystorów, półprzewodnikowy
zachodzi w głowę nad sensem istnienia.
Baterie krzemowo - litowe puchną, przeciążenie
zwala z nóg.
 
Wprost na ławkę. Nienakarmione na czas gołębie
łypią spode łbów, obrażone ostatecznie odchodzą,
majestatycznie nikną u zbiegu alejek.
 
Brzęczy – prąd w obwodach coraz większy,
choć paradoksalnie na wyczerpaniu. Człowiek zamiera,
a był tuż - tuż.
 
Gołębie wracają, ukontentowane rozdziobują plastik.
Bo to lepsze niż nic.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 3 czerwca 2014

Kciuk w kałuży


Cóż znaczą deszcze, słońca, skoro dziury
w podstawie. Fundamencie.
 
Kropki nie mają sensu gdy słychać tylko
szumy i trzaski.
 
Na klatce, w głowie pełno
nieszczelności.
 
Napiłbym się wódki albo wyjechał
w daleką podróż, tymczasem siedzę
na krześle, płaski
jak telewizor.
 
Wykres złudzeń i zwątpień,
ewentualnie człowiek.
 
Przeciwstawny, myślący.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: Światełka dla zbłąkanych wędrowców, Antypody, Ołowiane żołnierzyki, Sumowania, Perpetuum mobile, Zabawy w gruzowisku, Horoskop na rok przeszły, Bez pokrycia, Początek, Ulęgałka, Mrzonki, Kolaps, Dobry dzień na nie pisanie wierszy, Rozmowy sepulkarne, Delete, Raj przeklęty, Raj nieobliczalny, Raj wyzwolony, Raj niewydarzony, Kulinarna śmierć wszechświat, Kury na krużganku. Uwaga płytki wiersz, W czasie deszczu, Inhibitory, Gawry, Gawry, O czym szumią wierzby, Duperelki, Gatunek wymarły, Cydr z cynaderek, Monter koszmarów, Nad głęboką wodą, Kosmos w rondlu, Kwaśne deszcze, Pokój bez widoku, Czarno na czarnym, Fenologia, Kodycyle, Świat uzależniony, Rozbrygi, Martwe ptaki, Fazowanie, Komentarze apolityczne, Życie w przeciągu, Mroczne bajania, Znaki nieszczególne, Dzień bezgwiezdny, Słońce świeci zbyt głośno, Fantomy, Pierwsza wieczerza, Sklep z pustymi butelkami, Raj monotonny, Człowiek z szafy, Znajda, Cholerny surrealizm, Poronione bajki, Krótki wiersz o śmierci, Wiersz o dziurawych skarpetach, Czterdzieści i cztery godziny apokalipsy, Żywe trupy, Sen o kawie, Sen o kawie, Wyższa szkoła olewactwa (4), Wyższa szkoła olewactwa (3), Wyższa szkoła olewactwa (2), Wyższa szkoła olewactwa (1), Mamrotanie, Z menelskiej ławeczki, Parytety, Milczenie na niedzielę, Post mortem, Nie opowiadaj mi bzdur o miłości, Ogród na dzień dobry, Popiół na kolację, Arka Mojżesza, Sen o winie, Sen o tobie, Ostatnia pieśń, I sprawiedliwość dla wszystkich, Sen o jawie, Sen o chlebie, Wiersz z wkładką, Wypociny, Carpe diem, Bez związków, Niedokładna kopia, Ogryzki, Wprawki, Eliksiry, Mitologiczne zwierzątka, Zdziwienia, Punkty odniesienia, Qasi wiersz, Klub niedoszłych filozofów (5), Klub niedoszłych filozofów (4), Klub niedoszłych filozofów (3), Klub niedoszłych filozofów (2), Klub niedoszłych filozofów (1), Zupa noworoczna, Kolacja na jedną osobę plus kot, Zic - zac, Piknik w grudniowym deszczu, Najdłuższa wigilia w życiu, Marnota, Wiersz chtoniczny, Metropatia, Nadprodukcja przecinków, Ogry w sklepie z fajerwerkami, Ostatnia gwiazdka, Prosta historia z minus sześć w tle, Szczekanina, Nie czyń drugiemu, Pustki, Epikryza, Król znowu jest nagi, Tłuszcz bezmlekowy, Katedra w ogniu, Uwaga wulgaryzmy, Ofensywa mięsożerców, Dekapitacja, Aleksyka, Upał w pudełku, Poskramianie mamutów, Ogórki w kosmosie, Wniebowzięcie pana D., Dystopia, Egzegeza alegorycznego wielbłąda, Statyczne powietrze, Ćwierćmroki, Teoria białej dziury, Kontrapunkcik, Asymetrie, Kogutek czy kurka, Sok ze smoka, Kurara na śniadanie, Wiersz mdły, W pustej lodówce, Taki sobie wierszyk, Kebabożercy, Punkt szczepień odwykowych, Przejesiennienie, Flaki, Nastroje. Psychodela, Post scriptum, Telefony z zaświatów, Eucharystie, Błahy temat, Teoria snów, Marginalia, Postprawdy, Cieki,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1