16 maja 2018
Słowo dla niepiśmiennych
Umierające miasta w końcu wyszepczą
grzechy mieszkańców, gdzieś w opuszczonych
parkach czekając na rozgrzeszenia.
Nadaremnie – nic nie okryje nagości
próchniejących żeber kamienic.
Jednak ostatni żebracy zaczekają
na hosanny i alleluje.
Bez związku z zagładą, ale najczęściej
wznosili modły lub pięści
zaciśnięte w geście pojednania.
Ze zwycięską materią.
Bez znaczenia, bo kolejne życia pękają
niczym bańki na wietrze.
Co można wyjaśnić napięciem,
na powierzchni i wewnątrz.
Choćby nigdy niespełnialnego
testamentu.
10 stycznia 2025
Dreszczowiec na dobranocMarek Gajowniczek
9 stycznia 2025
stalker gwiazdkowyAS
9 stycznia 2025
09.01wiesiek
9 stycznia 2025
jakie to dziwne, już styczeń..jeśli tylko
9 stycznia 2025
-Kreton
9 stycznia 2025
-Kreton
9 stycznia 2025
Wieczór autorskiMarek Jastrząb
8 stycznia 2025
*****sam53
8 stycznia 2025
ZakończenieCzerwony Mag
8 stycznia 2025
QuasimodoMarek Jastrząb