12 lutego 2018
Mruczenia
Szczypta soli do łyżki cukru,
aby nie było za słodko, w ustach
wciąż słowa. Przemielone
na metafory niespełna rozumu,
więc budzą się demony i buszują
w poszukiwaniu ciasteczek.
Koniecznie kruchych jak konstrukcja
z pikowych asów.
Taka talia – mocno ograniczona
praktycznie do pomruków z okolic
bliżej nieokreślonych. Ale w rejonie
łóżka.
W nim wciąż tylko cienie,
jednak nabierające kształtów.
I oto jest przyczyna oraz skutek.
Beczki miodu bez łyżki dziegciu.
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta