19 września 2017
Constans
Różnej maści higieniści
czyszczą do połysku
hasła i oddzewy.
My, w niesłusznym proteście
składamy ofiary z wysuszonych
butelek. Nie marnując ani kropli
czujemy się żywcem wzięci.
Na ziemię, rodzącą niczym królica
przed trafieniem do garnka.
Przypadkowego żarłoka.
Wcina, aż się uszy trzęsą,
szczelnie zatkane gęstym
słowem. Pacierzy.
Którymi przed zaśnięciem wybaczamy
swoje winny wszystkim niewinnym
mieszkańcom raju.
Z pilnie strzeżonym wejściem i bardziej
wyjściem.
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro