30 sierpnia 2017
Uniwersum w skali 1 : dwu
Nie podzielam swoich poglądów,
nawet prywatnie.
Wręczam ci bukiet kwiatów z papieru
rozmokłego w czasie potopu.
Lub innego przewlekłego deszczu.
Jednak szkoda – zabrakło miejsca w łódce,
przeto dryfuję na pustej butelce,
nie mogąc wysłać listu, zresztą adres zaginął
po drodze na najwyższą górę.
W szeroko pojętej okolicy
naszych rozstań i powrotów w przestrzeń,
nieodmiennie zamkniętą.
Granicami wszechświata – ewentualnie obciążeń
dziedzicznych. Mimo wszystko chciałbym
wylądować w raju, choćby na dupie.
Sam nie rozumiem, ale dla ciebie
wszystko, szczególnie to, co nie chce
przejść przez ucho igielne.
7 listopada 2024
piękno grzybówBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
Nie chcę wojny!Marek Gajowniczek
6 listopada 2024
0611wiesiek
6 listopada 2024
Jesienna przyśpiewka indoeuropejskaBelamonte/Senograsta
6 listopada 2024
to nie przypadeksam53
6 listopada 2024
Filigran.Eva T.
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga