12 maja 2017
Znicze
Na diabelskiej wyspie jesteśmy
panami życia, a śmierć sobie
tańczy na plaży — rozbrykana dziewczynka.
Zgnilizna.
Za przepierzeniem toczą się egzystencje,
zupełnie normalne, według wzorca.
Rys wcale nie słychać — chociaż szerokie.
Rozkład.
Na urodzinowym torcie nikt nie liczy świeczek.
Ślinka cieknie, kap na podłogę
i z poślizgiem — głową w parapet.
Mogiła.
Piękna stypa, znowu jesteśmy
panami życia, a śmierć sobie
w kąciku tasuje karty.
Pasjanse.
18 stycznia 2025
* * *AS
18 stycznia 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 stycznia 2025
kołysz mnie kołyszajw
17 stycznia 2025
Na huśtawceJaga
17 stycznia 2025
1701wiesiek
17 stycznia 2025
1984prohibicja
16 stycznia 2025
16.01wiesiek
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt