25 marca 2016
Formatowanie. W środku
Duży, żółty pies leży naprzeciwko
mojego balkonu.
Jego pan łapczywie zaciąga się powietrzem,
spija blask z okien.
Nie wiem czyich.
To pewnie miłość albo feromony.
Ostatni romantyk marznie tuż po północy.
Ewentualne to duch walentynek,
mocno wkurwiony plastikiem.
Duży, żółty pies warczy przez sen.
Nie merda ogonem.
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77
23 sierpnia 2025
violetta
22 sierpnia 2025
ais
22 sierpnia 2025
smokjerzy
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70