25 marca 2016
Formatowanie. W środku
Duży, żółty pies leży naprzeciwko
mojego balkonu.
Jego pan łapczywie zaciąga się powietrzem,
spija blask z okien.
Nie wiem czyich.
To pewnie miłość albo feromony.
Ostatni romantyk marznie tuż po północy.
Ewentualne to duch walentynek,
mocno wkurwiony plastikiem.
Duży, żółty pies warczy przez sen.
Nie merda ogonem.
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka