30 października 2015
Puk - puk
Do drzwi stuka rewolucja,
a ty łakniesz kultury,
niestety złamała się półka,
ta wyższa.
Więc zasłaniasz okna, gasisz domowe
ognisko, próg oznaczasz krwią baranka.
W poczuciu niewiniątka na rzeź.
Mimo wszystko skazany na piekło,
na nic świece, ogarki,
modły i sen.
Bo z jednej strony urok,
z drugiej przemarsz wojsk.
I dalej stuka – nie otwieraj,
wejdź pod stół.
Nie pomoże, ale zawsze to jakiś ruch.
5 sierpnia 2025
sam53
5 sierpnia 2025
wiesiek
5 sierpnia 2025
absynt
5 sierpnia 2025
absynt
5 sierpnia 2025
absynt
5 sierpnia 2025
absynt
5 sierpnia 2025
sam53
4 sierpnia 2025
wiesiek
4 sierpnia 2025
absynt
3 sierpnia 2025
sam53