6 października 2015
Małgorzata i koty
Może zostałabyś wiedźmą.
Nasze wojny podjazdowe o lokalnym zasięgu
i pokalane poczęcia kończą się bólem głowy.
Rano zawsze czuję się niczym sobowtór
Lucyfera – światło w półcieniach.
Coraz głębszych w okolicach oczu,
ale to tylko złudzenie życia, niewolnik
słowa odmieniam codzienność przez liczne
przypadki, ty zapisujesz potknięcia nad łóżkiem.
Właściwie jestem wdzięczny za braki i chłód
dłoni kiedy idziemy na spacer. Jak zawsze ostatni,
bo mijają nas jesienne koty, we wszystkich
odcieniach ciemności.
Kwiaty, królestwo za kwiaty.
22 czerwca 2024
wiesiek
22 czerwca 2024
Yaro
22 czerwca 2024
Yaro
22 czerwca 2024
Misiek
21 czerwca 2024
sam53
21 czerwca 2024
wiesiek
20 czerwca 2024
wiesiek
20 czerwca 2024
violetta
20 czerwca 2024
Arsis
19 czerwca 2024
doremi