13 czerwca 2015
Teatr cieni
Wieczór zapięty na ostatnią klamkę,
mroki spływają przez szpary w drzwiach.
Na korytarz i meandry.
Być może chodzi o odrobinę upokorzenia,
posmak władzy na koniuszku palców.
Choć wolimy nazywać to zabawą,
czasami nawet życiem.
Ostrożnie sprawdzając alternatywne drogi
błądzimy. Z usprawiedliwieniem
rzeczy ludzkiej.
Na ścianach pełgają ognie obrazów, nie bierzemy
ich za dobrą monetę, co najwyżej za drobne
wrzucone do studni życzeń.
Bez jakichkolwiek intencji.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko