15 grudnia 2014
Oderwania
***
Wszystkie cyfry jakie znam na przydrożnych
słupkach. Marsz!
***
Róża powinna mieć kolce, kropla krwi
jak rosa, ale wargi wyschnięte na wiór.
***
Słońce, chce się pić. Bez względu
na konsekwencje.
***
Za kolejnym zakrętem znajdźmy przystań.
Cichą, z brakiem westchnień.
***
Dziwne, nie boli tak bardzo jak myślę,
jednak żal. Ponadto spierzchnięta skóra,
ta na której zapisuję wiersze.
***
W ostatecznym rozrachunku wszystko,
bo przecież śmierć, życie
i inne.
5 lutego 2025
poranki i wieczory (1)jeśli tylko
5 lutego 2025
Czy to morze czy to niebo?ajw
5 lutego 2025
Kefalonia - wszystkie odcienieajw
5 lutego 2025
Maxajw
5 lutego 2025
tak, już kwitnąsam53
5 lutego 2025
Rozmyślanie w miesiącuMisiek
5 lutego 2025
Tańcowała bieda z nędząMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Wykład nawróconego tłuściochaMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
5 lutego 2025
Językowy pucMarek Jastrząb