10 grudnia 2014
Niedobranocka
Z braku księżyca wyklęci powstają z brudnej
ziemi, wprawnym gestem otrzepują spodnie.
W butach dziurawych na przestrzał nocy
ciągną przez wsie, miasteczka.
Czasami ktoś ciśnie kwiat, częściej błoto,
szlam, pogrozi palcem, splunie w twarz.
Obszarpańcy w ogrodach rozkoszy ziemskiej
być może mają rację: świat jest pełen wrednych
gnojków.
Więc nie śpij spokojnie, nasłuchując kroków za oknem.
5 lutego 2025
Kefalonia - wszystkie odcienieajw
5 lutego 2025
Maxajw
5 lutego 2025
tak, już kwitnąsam53
5 lutego 2025
Rozmyślanie w miesiącuMisiek
5 lutego 2025
Tańcowała bieda z nędząMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Wykład nawróconego tłuściochaMarek Jastrząb
5 lutego 2025
Passus, czyli mowa o sepulkachBezka
5 lutego 2025
Językowy pucMarek Jastrząb
4 lutego 2025
byłoby dobrzesam53
4 lutego 2025
łóżkosam53