7 listopada 2014
Trzy ćwierci
Z kranu cieknie,
w związku z klimatem także z nosa.
Żywi mają obiekcje, na wpół wzruszają
czym tam, który ma.
Poeci w tajemnicy piszą
wiersze miłosne dla najpiękniejszej.
W ciemnościach, bo za dnia twierdzą,
że to infantylna skaza.
Na życiorysie. Całkiem jak u zbłąkanych
owieczek wybierających drogę na chybił - trafił.
Najczęściej z górki lub środkiem, bywa,
że komunikacji miejskiej.
Więc zapalam świeczkę ku pamięci domokrążców
wciskających tandetę, Niech im lekką będzie
ręka sprawiedliwości. Za krótka
jest noc na opowieści z budującą puentą.
Tylko talent rozwija się samorzutnie.
Jak rolka papieru stąd do wieczności.
Ewentualnie schodami z czwartego na parter.
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko