1 października 2014
Przejścia, na trzy
Wilgoć warg odbija się w nierównym
świetle kieliszka.
Zapadam w twoje usta – ból pierwszy.
Później gryzę swoje policzki – ból drugi;
i nienazwane spojrzenia,
które czytam jak książkę.
Trzeci to niepewne ręce błądzące po omacku
w twoich zaciśniętych pięściach.
Jedyne, co mam na usprawiedliwienie
to słowa.
Wiem – zaprzeczysz,
ale prawdziwym szaleństwem jest
przekonywać obłąkanego.
9 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
8 listopada 2025
sam53
8 listopada 2025
wiesiek
8 listopada 2025
violetta
8 listopada 2025
dobrosław77
8 listopada 2025
ajw
8 listopada 2025
sam53
8 listopada 2025
smokjerzy
8 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
violetta