1 października 2014
Przejścia, na trzy
Wilgoć warg odbija się w nierównym
świetle kieliszka.
Zapadam w twoje usta – ból pierwszy.
Później gryzę swoje policzki – ból drugi;
i nienazwane spojrzenia,
które czytam jak książkę.
Trzeci to niepewne ręce błądzące po omacku
w twoich zaciśniętych pięściach.
Jedyne, co mam na usprawiedliwienie
to słowa.
Wiem – zaprzeczysz,
ale prawdziwym szaleństwem jest
przekonywać obłąkanego.
14 marca 2025
wiesiek
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
jeśli tylko
14 marca 2025
ajw
14 marca 2025
ajw
14 marca 2025
absynt
14 marca 2025
Marek Jastrząb
14 marca 2025
sam53