19 lipca 2013
Płótno w oleju - opis
Tytuł:
Barbaricum. Schyłek (drobno)mieszczaństwa.
Tło:
Listonosz ciągle mylił przesyłki,
w końcu podłożyli ogień pod pocztę;
pieczone kiełbaski, cała noc nieskrępowanej radości.
Aż zaskoczył ich świt, barbarzyńcy w świetle dnia
zwiesili głowy. Nie patrząc w ozy cywilizowanych
zniknęli w opłotkach.
Byle dalej od miejsca kaźni, ofiary z urzędników państwowych.
Wnioskuję o usunięcie poza nawias winnych. Ich rodzin oraz osób
mówiących im: dzień dobry, dziękuję, odpieprz się pan, przepraszam.
Pejzaż:
Gdyby Bóg przypadkiem tędy przechodził,
można by mu zadać kilka pytań.
Odwiecznych i nie tylko.
Na razie trzeba znosić z pokorą wyroki,
udając wiarę w sprawiedliwość.
Rzekł filozof koło ławeczki, pod blokiem.
– Chcesz w mordę, frajerze? – skonkludowali
małolaci. Albo święci prostaczkowie.
Pierwszy plan:
Toboły spakowane, czeka wędrówka bez cudów;
ani manny, ani morza po drodze.
O górze Synaj nie wspominając.
Werniks:
Such is life – jak powiedział Ned Kelly w drodze
na szubienicę.
12 stycznia 2025
Gorącavioletta
12 stycznia 2025
1201wiesiek
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
Asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53