8 września 2012
Wiersz półkrwisty
Światło w mroku było błędne.
Nie potrzebuję pasterza na asfodelowych łąkach,
mamy odtrutkę na czarne koty.
Czysta nikotyna lub splunięcie przez lewe ramię,
patrząc od strony zachodzącego świtu.
Ten ostatni był świadkiem pierwszego Łazarza,
wskrzeszony dnia ósmego po wypędzeniu
z raju, brał ślub z kobietą o obyczajach.
Zresztą faryzeusze zawsze widzą problem,
w stylu myśli głodnego o chlebie.
Niekoniecznie powszednim.
Zamiana wody w wino odbywa się po dzień
dzisiejszy. W woreczkach roznoszonych
zamiast posiłków, żyły napięte poza granice
odczuwania.
Na szczęście wszystko się kończy po pustej stronie
księżyca. Morze spokoju, błogosławieństwo
dozownika.
Odział chorych paliatywnie,
ósma rano albo dziesiąta wieczór.
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro