10 maja 2012
Sztuka makijażu i mumifikacji
Ostatecznie wszystkie zapachy zwietrzeją,
podobnie jak moje ulubione wiersze,
których nigdy nie napisze.
Szkoda czasu przeciekającego przez sploty
palców, coraz starszych. W ciszy niespodziewanej
czuje się kłębkiem
nerwów dla kociej zabawy. Szepty niewiele głośniejsze
od opadania spopielonych ciem, mimo wszystko
kaskada dźwięków, pozostawiłem w świetle dnia.
Teraz pora na wzruszające zakończenia, a te można
tylko po ciemku, bo niemęska łza. Na szczęście
jest wygodna wymówka przeznaczenia.
Paradoksalnie im bliżej jesieni burz jakby mniej.
Tylko trzeba poddać kontroli ciśnienie.
Nieubłaganie zwiększa się przepływ minionych we krwi.
30 września 2024
pierwsza randkasam53
30 września 2024
....wiesiek
30 września 2024
Jesienna sukienkaJaga
30 września 2024
Pierwszy przymrozekJaga
30 września 2024
Zapiski niespokojne 3Misiek
30 września 2024
RubieżeBelamonte/Senograsta
30 września 2024
Źle się dzieje...Marek Gajowniczek
29 września 2024
2908wiesiek
29 września 2024
wśród traw wiatr wykonujeEva T.
29 września 2024
Magiczna rzeczywistośćvioletta