agnieszka_n

agnieszka_n, 16 august 2011

HAIKU - próba (1)

chodzę po wodzie
rozplatasz rzemyki win
i wierzysz jak ja

2011.


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 21 august 2011

szkice ołówkiem (3) - wersja 2

grudzień jest pełen zakłamania.
pod czapami chowa rozłożyste choinki.
chwilową czystością mami wzrok
i rozdaje światu orgazm.

ekrany zapamiętują szczęśliwe twarze.
widać palące się  świeczki w kącie
niczym na starej pocztówce.

kosze  na śmieci są  rozepchane papierami 
malowanymi w  rogate renifery. ich nadmiar 
przyciska wylizane, nagie kręgosłupy ryb, 
zakończone nieruchomymi  głowami 

jakichś dwoje grzęźnie w miękkim śniegu.
zamykają ciemność w uścisku rękawiczek
i niemal dławią się własnymi językami.

niebawem marcowa odwilż 
wszystko bezdusznie obnaży.

2011.


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 15 may 2011

a rysiek śpiewa, czyli w życiu piękne są tylko chwile.

jakie to życie jest do dupy - opróżniam  kolejną butelkę.
zawsze wszystkiemu winna jest  ona- zła kobieta, jak w tym filmie. 

może jednak matka miała rację? tylko, że ja nigdy nie lubiłem się uczyć.
nie musiałbym teraz siedzieć na tej ławce, sprzedawać pustych flaszek 
i  sępić od ludzi na fajki...

czasami zastanawiam się ile liczy doba, 
bo czuję na skórze jak kurczy się czas.

śpiewamy z ryśkiem "whisky, moja żono"
- ta mnie nigdy nie zdradziła.

w życiu piękne są tylko chwile.

12.05.2011 


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 5 april 2011

kiedy przechodzisz przez próg

gorącą łuną wschodzi świt 
nad głuchym miastem

wszystkie odcienie
nieba miesza w jednej szklance

przecieram oczy 
choć tak bardzo boję się 
popatrzeć

mieści my
w dłoniach 
wielkie zawsze 

skronie pachną wilgocią
i deski w podłodze rozprężają się

przechodzisz przez próg

01.04.2011 


 


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 2 february 2012

pauza

pamięci Wisławy Szymborskiej

zmilczałaś jak poetka*


wątła niczym przecinek między frazami 
nim luty w motyle rozrysował śnieg
ucichłaś z szumem kapci
i szmerem pościeli

zostały tylko buty
i telefon głuchy
który ktoś odbierze
po drugiej stronie
zajęty smakowaniem
trwale zapisanych liter

co poczną teraz szare koty
gdy byłaś i byłaś
aż do nagłego zniknięcia
solą posypując kartki

na dnie szklanek
kolejne
niedopite herbaty

luty, 2012

* zaczerpnięte z piosenki A. Jantar "Nie wierz mi, nie ufaj mi"


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 11 february 2011

***[znalazłam]

na poduszce ślady twoich rzęs 
choć nie jestem pewna to
dostrzegam okruch 
i uśmiecham się

kapie słodki deszcz
i herbatę znów
zamieszać chcę

widzę sens

w spojrzeniu jasnym cała
mieszczę się to dziwne
lecz odnaleźć możesz tam
sam siebie

ułamek gestu blady
cień sprawia że
znów tak jak dziecko
wierzyć chcę

10.02.2011

***  Inspiracją do napisania tego wiersza był utwór
        "WŁAŚNIE TAK" Gabriela Fleszara. ***


number of comments: 8 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 17 september 2010

***[dni wymiotują deszczem...]

Dni wymiotują deszczem.
Zimne powietrze przeszywa na wylot.

Cuchnie. Rozkładają się wspomnienia. 
W wąskich żyłach zamrażam błękitną wiosnę.

Nocą odparowuję. Cisza przylega do skóry.
mam szczęście- w doniczce na parapecie,
ale w dzień zapominam o podlewaniu...

11.09.2010


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 17 january 2012

ryżowe pola.

pamiętam zbieranie ryżu i jak wycierałam kurz
do siebie bo tak nie widać smug.

dzień od wschodu do zachodu czerwonych słońc
mierzony liczbą wypijanych herbat

zeszyt z przypalonymi kartkami w środku liść obcięte włosy
i zdjęcie dziewczynki zapisany błysk żarówki.

utkany obraz. ile jeszcze zostało? zeszła ropa z kolan
niczym farba z pierwszokomunijnego rowerka.

sonata księżycowa albo dziewiąta symfonia
w czarnych głowach nut.

teraz idź ciebie już nie potrzebuję
może nie chcę.


2012


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 29 august 2010

W parku...

Przeznaczenie depcze mi
po piętach. Chcę uciekać.
Tylko dokąd?

Gubię niezliczone oddechy.
Siadam w parku, gdze ławki
skrzypią westchnieniami par...

Patrzę. Mgliste obłoki błyszczą deszczem.
Po której stronie tkwi sens?

Dziękuję, że potrafisz ze mną milczeć...

-PRZYJACIELOWI-
26.08.2010


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 16 january 2011

...wtedy mam ochotę na ciastka z kremem

Ty już wiesz,
że wtedy bardziej uciekam 
przed chłodem i mam ochotę
na ciastka z kremem.

Chcesz? Mogę  się rozebrać, 
ale dzisiaj nie mogę być bliżej.

Widzę, jak wbijasz palce
w moją świadomość 
i odsuwasz na boki
myśli pęczniejące jak owoce.

Nic nie poradzę,
że kratka na piżamie
nie jest grzechu warta,
a kalendarz na pięć dni 
zalała czerwień.

16.01.2011


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 26 november 2012

melanie

Wiersz ten przeznaczyłam na aukcję dla Nesci.
Publikuję go na życzenie zwycięzcy licytacji. Uprzejmie proszę, nie głosujcie na ten utwór, ponieważ celem była pomoc dla naszej portalowej koleżanki, a nie jakakolwiek promocja mojej twórczości.
Dziękuję.




lato. w radiu mówią coś o rewolucji.
 
 
w jej pokoju zawsze stała witryna, galeria dla porcelanowych lal.
wszystkie miały blade buzie ze sztucznym rumieńcem i kręciły piruety
na postumentach, wedle nakręcenia. to zapewne z braku dzieci,
których ciotka nie mogła mieć i dlatego szukała substytutu.
 
rodzice zginęli w wypadku. to przepaść oddzielająca tamten czas od dziś.
miałam tylko ją, a twarz dawno nie przypominała rumianego rogalika.
ciągle tylko: "melanie, nie biegaj! podrzesz te nowe rajstopki.
zaraz uczeszę ci loki i przyjdzie guwernantka. musisz więcej czytać, dużo więcej".
słyszę ten głos niczym mantrę. bo dzieci powinny być najedzone, wyuczone
i znać dobre maniery. ale mnie nudziła historia starożytna,
loki, falbaniaste sukienki i wiecznie wyprostowana postawa.
 
koronki i tiule oddałabym za bieganie na boso i zrywanie jabłek w sadzie sąsiada
oraz za wieczorne nakrywanie kołdrą. ale to strona nieznanego świata, 
bo zawsze ktoś szorstką dłonią pociągał za sznurki.
lecz teraz wiem, że ten śpiący obok jest kubkiem mleka na dobranoc,
i poduszką pod zmęczoną głową, a ramiona ma ciepłe jak szarlotka.
choć przed oczyma rozciągał się bruk, moje sny nie zostały upokorzone.
 
2012


number of comments: 17 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 15 january 2011

Wędrówka...

Światło wdrapuje się po policzkach,
zaznaczając obecność uśmiechem.
Nocne szelesty śpią  w pościeli.

Prostujesz palce, 
chcesz dosięgnąć dnia, 
niby przypadkiem wyciągasz 
po mnie dłoń.

Idę. Oczy  mam zamknięte.
Wystarczy, że jak ty
wierzę w Nibylandię...

15.01.2011


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 26 august 2011

szkice ołówkiem (6)

promienie  rozbijają  się o dymiące kominy i cmentarne krzyże
wzlatujące do czegoś, co nazwano niebem.

to krzesło poraża zimnem, a jabłko rani dziąsła do krwi,
ale przynajmniej wiem, że jeszcze czuję.

żywcem wyjmuję z brzucha frazesy, którymi mnie karmiłeś
i oddaję krzyk zdecydowanymi bohomazami.

choć szyby są wybite i uśmiech schowany w ustach
trzeszczy jak piasek między zębami

z uporem atlasa i wiernością penelopy
potrzymuję dach naszego domu. 

2011.


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 8 august 2011

* * * [podobno każda starzejąca się kropla upada,]

bez znaczenia na jaką powierzchnię,
byleby tylko przypominała łono chmury.

rozpłaszczam się nibyciałem,
rozwiązłość wplatam  we włosy,
a pragnienia rozpinam
jak linie wysokiego napięcia.

pozornie tylko krok 
od zbadania gładkości błękitu.
w przedrganiu drążę skamieniałą ziemię,
aż żałobę mam pod paznokciami.

2011.


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 21 november 2010

Z rozmyślań wieczornych czyli niebo do wynajęcia

Pod dachem świata
my
jak ziarnka piasku
na dwóch krańcach

przecież gdzieś musi istnieć
zbiór wspólnych gwiazd

już słony wieczór doprawiam
cierpkością zielonej herbaty

niebo do wynajęcia
niebo z widokiem na raj

pęcznieje
coraz bardziej

19.11.2010


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 2 november 2010

Dobranoc...

"Oto jest życia mała garść..."

Składam
usta w modlitewny szept
i w ciszę owijam głowę.

Kwiaty trzesą się
z zimna na Twoim grobie,
kolejny mija już rok

i coraz mniej w sobie
samych nas...

Jeszcze tylko rzut okiem
na krzyże i mrowie
drżących iskier.

Dobranoc.
Zapalam Ci z uśmiechu znicz,
spokojnie śpij.

My musimy
już dalej iść...

02.11.2010 


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 24 october 2010

Biały wiersz o czwartej nad ranem

Zmęczone gwiazdy 
padają na twarz
mechanicznie uderzam w klawisze
pod palcami wyrastają naiwne wersy
znowu tęsknota wykoślawia  litery

mętne źrenice świateł ulicznych 
zwiastują kolejny świt 
już czwarta 
sen jednak nie przyjdzie
czyżby poeci kłamali

ten sam wiatr niepewności 
trzeszczy w moich skroniach 
ale codziennie 
kruchy szkielet przyodziewam 
w inną skórę

23.06.2010


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 31 october 2010

Bardzo prosta piosenka

Chcę zatańczyć w rudych liściach,
w twoim swetrze schować twarz.
Niech ze szczęścia drży powietrze
jak ta kropla, która nie chce spaść.

Obiecaj, że
już się nie będę bać,
że w  dłoniach zmieścisz 
mój cały świat.

Mogę w palcach kruszyć gwiazdy,
lepić z chmur genialny plan.
Nic już przecież nie jest ważne,
kiedy los przytula nas.

Nareszczie wiem,
już się nie będę bać,
że w  dłoniach zmieścisz 
mój cały świat.

Niech ta chwila trwa
bo gdy patrzysz w moje oczy-
zawsze siebie znajdziesz tam.

30.10.2010 


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 21 september 2015

***(miejsca)

to będzie miłość aż do krwi. poznasz ją do żywego mięsa,
zanim przyjdą noce jak psy głodne i napłyniesz z koniecznością,
od której rosną oczy.

być blisko,
to być nawet daleko. mówić, choć powiedzieć nie ma komu,
gdy nie patrzysz na śliskie kolana, bo deszczu już dość,
a dzieci dopiero nosiły kamienie w wiaderkach, przytulone
ziarnko do ziarnka.
 
spójrz, mapy pogody są znów bardziej niebieskie.
wieczór zbyt dotyka chłodem, który dzieli
na dwie wypłowiałe trawy.
 
gdzieś mężczyźni porzucają kwiaty
i więdną kobiety.


number of comments: 8 | rating: 2 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 8 march 2011

podzielenie. [zimowy erotyk II]

dzielić się chcę 
pół na pół- każdy dzień.
w skórze  pusto i na pościeli  śnieg...

płatek biały- na powiece
co noc - ciebie mieć

znów myśli zasypało,
to tak proste
i tak wiele-  wiem
gdy uda jeszcze mokre...

chodzić po wodzie,
po kolana zanurzać się w niej.

wciąż potrzebuję żebra,
abyś jabłko z moich rąk 
zechciał jeść...

06.03.2011 


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 1 may 2015

deseń

przywodzisz najodleglejsze lato. egzotyczny targ z przyprawami
albo zapach pieczonego chleba, kiedy nikt nie myślał o zimowych grudach.
to nie tak, że niczego już nie można. włożę sukienkę

w łączkę - na podobnej źdźbła umierały bezgłośnie.
zaraz po tobie jest najbliższa ciału. z podobną
siłą naciągnę ją na siebie

i też pęknie w niewidocznym miejscu.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 11 september 2011

szkice ołówkiem (12)

rozłupana jak wyschnięta skorupa
przelewam w szkicowniku zapomniane prawdy
ciemniejące niczym stare srebro.

zapamiętuję kolejne z urojeń plamiąc pożółkłe kartki.
ucieram w makutrze porośniętej włosami, myśli na masę,
chociaż prosta samogłoska wyraża więcej.

pęknięcia dzielą na warstwy.
łączę wargi obierając liście z płomieni.
tam -  jestem określa grupa krwi i budowa kości.

2011.


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 25 january 2011

odcedzanie

wieczór tańczy w oknie 
szeptem kruszysz ciszę
a palcami gładzisz rzęsy

nawet wierzę
gdy mówisz że
to najważniejsze

od szesnastej nie jestem już
mistrzynią w zaciskaniu pięści
i zębów

rozpuszczam włosy
dobry duch jak aromat
roznosi się po kątach

ciała przez dłonie odcedzamy 
z tęsknoty

25.01.2011


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 18 january 2011

Szare słonie

Brakuje mi powietrza, chociaż
między ścianami nie jest najgorzej.
Mogę unosić się do sufitu
z bosymi stopami.

Raz...,dwa..., trzy...
Opadam.

Prosto przed nosem 
mam monitor i kubek
z zieloną herbatą. To cud,
że liście jeszcze nie sfermentowały.

Lubię czytać stare listy
od ciebie. Papier jest 
(wy)czerpany i pożółkły.

Nie biorę tabletek 
na radość czytam jedynie 
archwium oznaczone słońcem.
Wtem skrzynka odbiorcza
skrzeczy:"masz wiadomość"...

Na komodzie
para szarych słoni
na szczęście- przypomina mi, 
że byłeś- naprawdę.

18.01.2011 


number of comments: 5 | rating: 2 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 19 january 2011

Szare słonie II

Brakuje mi powietrza,chociaż
między ścianami nie jest najgorzej.
Mogę unosić się do sufitu
z bosymi stopami.

Raz...,dwa..., trzy...
Opadam.

Lubię czytać stare listy
od ciebie. Papier jest 
(wy)czerpany i pożółkły.

Nie biorę tabletek 
na radość czytam jedynie 
archwium oznaczone słońcem.
Wtem skrzynka odbiorcza
skrzeczy:"masz wiadomość"...

Na komodzie
para szarych słoni
na szczęście- przypomina mi, 
że byłeś- naprawdę.


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 21 october 2010

Po prostu (o miłości)

Są myśli
którym nie potrzeba słów
proszę więc nie mówmy już

chcę z tobą w rudych liściach 
chować twarz
cisza  jak babie lato splącze nas

słońce za drzewami  dawno poszło spać
na ławce wytniesz krzywe serca dwa

Są myśli
którym nie potrzeba słów
i takie szczęście  że brakuje tchu

16.10.2010


number of comments: 5 | rating: 1 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 31 august 2010

Uciekam

Leżę na wznak
wychładzam ciało z emocji
wdycham ciemność
cisza pęka na pół

litery wyruszają na spacer
w myślach odciskam
twoje linie papilarne
na moich palcach

nadal mam dla Ciebie
przezroczyste powieki

uciekam
krople spływają po brzuchu
a ty wciąż jesteś blisko

29.06.2010


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 21 may 2015

Węzły

Najtrudniej z elementów ułożyć krajobraz,
kiedy nie jesteś, a jednak tak blisko.
Wypruć żyłę, co powstała z drugiej
i prowadziła przez chwilę.

Dalej powiedzie ten, którego głos
przewodzi ciepło i rozprasza dreszcz,
czysty jak początek z transparentnej nici
dojrzeje piersi, co zapadną w pamięć i dłonie

bez bólu zrosną się kości,
zwiążą się korzeń z ziemią.


number of comments: 5 | rating: 0 | detail

agnieszka_n

agnieszka_n, 23 june 2015

*** (istotnie)

miasteczko zwija się w kłębek, mruży światła. staje się kotem z uładzoną sierścią.
całuje przy otwartym oknie. później splatamy się ciasno ze strachu najbardziej
zapamiętuję dłonie i odciśnięte lędźwie nie chronią już wilgotne trawy,
lecz nimi jesteśmy w kolorze szarego błękitu

mówi, że kocha. bez lęku i po prostu. to czas,
by gubić czereśniowe kolczyki, a brodawki twardsze są od pestek
zwiedzamy uliczki, gdzie nie ma brudnych strumieni,
porzucamy skorupy. nie dostrzegamy, jakie przyniosły nas nurty,

bo trzeba być morzem: matko-córką płynąć w głąb.
nawadniać bez względu niczym deszcz,
co odróżni kamień od kamienia i zmilczy,
gdy tylko ona wie jak bardzo się boję.


number of comments: 2 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100



Other poems: *** (Cheers), blisko, ***(folder spam nie zawiera wiadomości), *** (deja vu), larum., prosto w hasztag, ***(miejsca), *** (istotnie), Węzły, deseń, *** (nie ma takiej mocnej wódki.), *** (kiedyś), zależność, *** (Capricornus), ***(życzenie), na dwa, jak kobieta, legenda, * * * (do), mantra, * * * (mijanie), ab ovo, żart, dobrej myśli, trauma, pocztówka z miasta grzeszników, in memoriam, dzieci na schodach, mój, dom zawsze będzie domem, kalambury, * * *, nie wiem jak to powiedzieć, mimo wszystko, w obawie przed mijaniem, rozsupłanie, wysiedleni, oczekiwanie, souvenir, adoracja, flash, jabłko na grzbiecie, dwa, marzec, Panaceum, rocznica, wszystko będzie dobrze, kroki, przypadłość, atelier, bo to są takie urodziny, pojednanie, szetland, azyl, melanie, zimne ognie, AUKCJA, tyle mogę, "posłuchaj..., parafina, znam ptasią głowę, białe ramiona i brzuch*, w zimnym nie mieszczą się znaki interpunkcyjne, w dzień gdy najsilniejsza światła moc są słowa, których nigdy nie wypowiem*, * * * (dziewczyna maluje obrazy.), bo może powiesz mi coś jeszcze, gra, wnuczka, akt, zamioculcas, wytłumienie, plecionka (2), plecionka, opowiem wam, z listów do ojca, wieczór, pierścionek, huśtawka, deska, tuli - pan, pasażerka, bez dalszego ciągu, dzień jak nauka latania, to zabawne jak nic nie znaczyłby świat bez miłości.*, szkice ołówkiem (15), pauza, kiedy kombajn przejeżdża przez głowę, jabłoń, dolny rejestr ciszy, wiśka misiakówna, dzień babci, bez znaczenia (ekfraza), ryżowe pola., amplituda, przyjaciel z dzieciństwa, nie mów nikomu, `kiedyś tam będziesz miał dorosłą duszę...`*, flet, wygnańcy, po, o szczęściu trzeba milczeć., przez, ..., choroba sieroca, do ciebie (na, na, na...), bla bla, tup tup, wyryte w niemocy, jesień na paliatywnym., z monologów. pod wodą., z monologów. na łące., z monologów. w lesie., * * * [kiedy płaczesz, nigdy na mnie nie patrzysz], krótka refleksja bez tytułu, szkice ołówkiem (14), szkice ołówkiem (13), na web na szyję, kiedyś znowu kupię żółte tulipany*, tytuł wymyślisz sam, * * * (niewypowiedziane), somalijka, koda., anka - prolog., powrotny, bezsen(s), * * *(kamienie mogą się przytulać), szkice ołówkiem (12), szkice ołówkiem (11), szkice ołówkiem (10), szkice ołówkiem (9), szkice ołówkiem (8), dominik*, szkice ołówkiem (7), szkice ołówkiem (6), szkice ołówkiem (5), szkice ołówkiem (4), szkice ołówkiem (3) - wersja 2, szkice ołówkiem (3), szkice ołówkiem (2), szkice ołówkiem (1), HAIKU - próba (1), krzyże przy drogach wyrastają niezależnie od deszczu., * * * [podobno każda starzejąca się kropla upada,], * * * [z listów pożegnalnych] /wersja 2/, * * * [z listów pożegnalnych], parasolnicy (ekfraza), wiersz napisany od rana, * * * [każda nieobecność...], * * *[choć mam głęboko wrośnięte korzenie], dopiski w księdze rodzaju, przy kuchennym stole,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1