31 july 2011
wiersz napisany od rana
nie można być
każdym, wszędzie i zawsze.
pluć na kamienne tablice z wyrytym dekalogiem
i śpiewać hosanna, kierując wzrok ku gołębicy
w oczekiwaniu na dar.
niemal jednocześnie poznaję sens wielkich liter
i swoją marność w obliczu gromów,
badając palcami konsystencję chmur.
uderzasz laską mojżeszową,
dajesz szansę wypłynąć wodzie
i prawo wyboru.
zbyt trudno, więc chodź,
zatrzymajmy ruch planet w objęciach.
na chwilę.
2011.
14 december 2025
wiesiek
14 december 2025
jeśli tylko
13 december 2025
wiesiek
12 december 2025
wiesiek
12 december 2025
Eva T.
11 december 2025
wiesiek
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele
10 december 2025
Anthony DiMichele