19 may 2012
wnuczka
codziennie wyczekiwaliśmy odpowiedzi na listy, które wciąż wracały,
i wracały. babcia ustawiła ołtarzyk, niczym andrzejowa,
ale nie przychodziłeś. nadzieja rosła razem ze mną
i ilością siwych włosów w koku. gromnica zapamiętywała modlitwy,
chusta okrywająca wątłe ramiona, wpijała łzy pełne próśb,
po tym jak siłą cię zabrali. zapewne walczyłeś dla nas,
pokornie znosząc ból na chwałę orła.
umierałyśmy przy stole, łamiąc opłatek,
gdy miejsce było wciąż jednakowo puste.
każde pukanie do drzwi- ścisk w klatce,
a tylko sasiad przyszedł z kurendą. tak
aż do wiosny. w czterdziestym pierwszym
robotnicy odkopali groby w lesie. nie miałeś
pasa przy mundurze, zegarka i obrączki. sen
o wolności wypełnił się strzałem w tył głowy.
2012
29 may 2025
wiesiek
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek