19 august 2011
szkice ołówkiem (2)
listopad zwija się w konwulsjach, wypluwa pianę z ust.
anorektyczne drzewa pochylają się nad wszechpłynącą breją,
która podmarza w nocy. liście spadają w letargu,
oczy wywróciły bielmem na wierzch.
zamaszyste cienie zostały śladem
po świetle, co jak smuga dymu znika
w szczelinach wysokich i pękających ścian.
choć nadmiar, nie można
kliknąć w samotność i zgłosić spamu.
2011.
22 october 2025
ajw
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
21 october 2025
wiesiek
20 october 2025
wiesiek
20 october 2025
ajw
20 october 2025
ajw
20 october 2025
Jaga
20 october 2025
ajw
19 october 2025
Jaga