30 december 2012
przypadłość
nie przychodź kiedy jestem zimna
skostniały kręgosłup nieskłonny do wygięcia
później tylko ból i stan podgorączkowy to przez bliskość
choć myślisz że otwarte nocą okno dało się we znaki
nie chcę być czarnym kotem na ulicy
pluciem przez lewe ramię
i pozornie szczęśliwym trzynastym
uwierz że sama cię przygarnę
ułożysz głowę na podbrzuszu
obierzemy wieczory ze wstydu
jak para z tamtego filmu
nawet sowy zamkną oczy
a płuca zakwitną wiosennie
przecież cierpliwa jest i łaskawa
2012
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek