21 february 2024
Dobry dzień na nie pisanie wierszy
Kiedy w tętnicach buzują
jedynie niecenzuralne, a błędy
z wolna wypływają z rozprutych żył.
Wszystko skończone, na długo przed
zaćmieniem słońca.
Za jakieś, zresztą kto by liczył,
pomijając nawiedzonych.
Przez mary zatraconych fraz,
co, całkiem na marginesie,
nie ma najmniejszego wpływu
na martwe światło martwych gwiazd.
Uparcie sączące się na pustą kartkę
pełną znaków.
Z których każdy, w jakimkolwiek języku,
oznacza tylko koniec.
Chyba że aż.
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma