26 lutego 2013
Sam
Śnił mi się mężczyzna,
czarny, brudny, zgorzkniały
od niepowodzeń.
Ciągnął dom,
pochylony jak chłop,
czy żołnierz.
Droga wydarła mu buty
i wszystko, co wypadało
przykryć dachem.
Lina sklecona z rzemieni
wrosła w ramię.
Ciemność wokół niego
i w nim, wybuchła w połowie
pacierza.
Sztachnął się,
zasępił.
Dom spakował
do butelki po dżinie.
/wersja warsztatowa? /
15 września 2025
Sztelak Marcin
14 września 2025
absynt
14 września 2025
wiesiek
14 września 2025
violetta
14 września 2025
smokjerzy
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53