13 listopada 2011
Kobieta z wielu przygód
Narodziła się na nowo, w świetle francuskiej ulicy,
gdzie śpiewała zwyczajne piosenki. I miała ten dryg, ten dar,
którego nie bała się użyć, mimo mało sugestywnych
piersi. Rozchwiana, jak wierzba szumiąca nad Sekwaną,
rosła w siłę na scenie, a on wyrywał się z niej najśmielej,
przechodząc z nawoływania paryskiej straganiarki,
w głos czysty, klarowny, zajęty przez pożar.
Otwierał przed nią sen, kiedy cichł,
jak słoneczniki van Gogha, głowę skromnie pochylała.
I była królową zagubioną wśród tłumu, demonem
uśmiechniętym do nostalgicznych pieśni.
Odeszła przedwcześnie
w legendę, złożoną z wielu zdarzeń.
Krucha, rozbita przez życie, suchotnica, dzierlatka, wróbelek.
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Niech deszcz śpiewa ci kołysankę.Eva T.