5 kwietnia 2011
odprężając wspomnienia
aniołku, bawimy się tylko
jak dwa łyse konie
i nic nam tego
nie zrekompensuje.
żadne próżne listy.
trafniej bezzwłocznie,
w piecu ślady zatrzeć
i siebie wziąć w ręce,
nim znów coś stracimy.
chcesz, wyzwolę światło
i rozproszę czarne.
zilustruję wszystkie
szramy oraz przebarwienia,
a ty odsłonisz intymne
ogniska zapalne.
uśmiech przełożysz
na dotyk i popadniemy
ze skrajności w miłość
albo w przedawnienie.
już wiem, kim nie jesteś
i że to jeszcze nie koniec.
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
wiesiek
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
Eva T.
12 grudnia 2025
sam53
12 grudnia 2025
smokjerzy
11 grudnia 2025
sam53
11 grudnia 2025
sam53
11 grudnia 2025
wiesiek
11 grudnia 2025
sam53