22 września 2017
Łzawienia
Noc zwija się w rulonik
zużytych marzeń.
Coraz bardziej fragmentaryczny
przesiewam świt przez piasek
rozsypany w pościel.
Ciężko rozłożyć dzień,
choćby w oszukany pasjans.
Z siedmioma asami w zasięgu
ciosu na odlew.
Jednak za mało sił,
musi wystarczyć wyrzucana przez zęby
mantra: miało być tak pięknie,
na szczęście mam prawo błądzić.
Licząc na oczyszczający sen.
A wieczorem złożyć ręce
przed oczyszczającym autodafe.
26 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
25 listopada 2025
Anthony DiMichele
25 listopada 2025
Anthony DiMichele
25 listopada 2025
sam53
25 listopada 2025
sam53
25 listopada 2025
Jaga
25 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
24 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
wiesiek
23 listopada 2025
Belamonte/Senograsta