12 lipca 2017
Komiwojażerka
Zaplatała wianki, zupełnie trzy
po trzy – a jednak podobnie.
Te i inne bezsenności zawiązują
kolejne supły na lini życia.
Niewyraźnej od wczesnego dzieciństwa.
Wiem, w tym momencie wzdychasz:
och, jakież to pretensjonalne.
Więc zakładam rękawice
z jutowego worka – specjalnie dla ciebie,
najmilsza: tym razem egzaltacja.
Nie pozostało nic innego niż zatrzasnąć
okna, mimo wyraźnego ciążeni w stronę
światła.W cieniu też można
układać pasjanse oraz inne wariacje
nienarodzenia.
Rozplatała wianki, zupełnie trzy
po trzy – a jednak odwrotnie.
13 września 2025
sam53
13 września 2025
wiesiek
13 września 2025
sam53
13 września 2025
dobrosław77
12 września 2025
sam53
12 września 2025
Yaro
12 września 2025
wiesiek
12 września 2025
ais
12 września 2025
smokjerzy
12 września 2025
Sztelak Marcin