14 february 2016
zima na Marsie
od października mamy tu listopad
i popiół na wykwintnych półmiskach
politurowane meble na opał
siedzimy blisko ognia
ale nie za blisko
zdarzyło się już nazbyt wiele razy
mamiony echem niczym żołnierz
ktoś zrywał się bez rozkazu
dopinał co tam miał
unosił kołnierz
tuż przed świętami ci z piętra niżej
przynieśli nam pocztówki - pocztę wzięli
chcieliśmy bliskim słać życzenia
że alleluja że do przodu wszystko
diabli wzięli
do snu nas ułóż - nucę przy goleniu
po muchach pierwsi jesteśmy w lustrach
w ogrodzie babci zawsze stoi ciężarówka
pięćdziesiąt kroków prostą ścieżką
w pustkę
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma