25 february 2014
mgły zbyt przejrzyste
ktoś posiał niewiarę lecz kto nie pamiętam
ot muszla szczeżui korowód na cmentarz
najpewniej gdzieś w mieście tak myślę że miasto
wszak były tam mury czerwone od blasku
i okna tak martwe jak martwe są w lodzie
ryb śniętych narzecza gdy senny w nich brodzę
odnalazł mnie szatan i gorzko zapłakał
do piersi chciał tulić coś mówił że bracia
i anioł mnie znalazł i zadrżał jak w chłodzie
siedliśmy we trójkę w ruiny ogrodzie
gdzie wódka za słaba a mgły zbyt przejrzyste
ni piekło ni niebo być może to czyściec
wśród czarnych bezlistnych nadziei na wiosnę
płonęły tomiki liryki miłosnej
przed świtem widziałem jak chyłkiem człapali
podróżni nieliczni przypięci do waliz
ruszyłem za nimi by w drodze być chwilę
lecz żaden nie wiedział skąd dokąd ten bilet
zachrzęścił mi żwirem park stary łachmaniarz
spacerniak milczący mieliśmy do rana
po pustych alejkach deszcz drobny zacinał
skostniała na ławce czekała mnie zima
/dobranoc wam wszystkim/
21 january 2025
Dla równowagi.Eva T.
20 january 2025
Golden Age.Eva T.
20 january 2025
20.01wiesiek
19 january 2025
0032absynt
19 january 2025
1901wiesiek
19 january 2025
dziewczynaprohibicja - Bezka
19 january 2025
baletnicaprohibicja - Bezka
18 january 2025
1801wiesiek
18 january 2025
Aby rozjaśnić szary dzień.Eva T.
17 january 2025
Na huśtawceJaga