26 december 2012

na uspokojenie

zażyj proszę okna wysokie
ten pan za biurkiem to nie
ja gadam z wodą nie on
ja słyszę jak
wilgoć w obitym oku
kap
kap kap

łyknij proszę nieco błękitu
ten pan w garniturze to nie
ja gadam na literę... nie on
językiem niebezpiecznie quiz
skórze opowiem
tak
tak tak

załóż proszę nogę na nogę
ten pan z pewnością to nie
ja gadam czasem za dużo
od rąk się wymaga
chwytam cały ten dym
do dna
do dna do

wilgoć w obitym oku
ten pan przy kuchennym stole
wsparta łokciami mocniej mówisz
szklanki w nieładzie
drżą
drżą
drżą

żyję dla rytmu a gdy już piszę
do Ciebie ten cały stek zaimków
to nie gań proszę za erotyk
tylko mnie uśnij
nas uśnij
kochanie pod językiem

 
 
 
 
/autor wie, że powinien go na głos.../


number of comments: 30 | rating: 18 |  more 

Szel,  

chce

report |

sisey,  

Proponuję, idź spać. Co to za hałasy po nocy? Święta nudne, rodzin nie macie? :>

report |

Szel,  

odliczam

report |

Szel,  

mam dla ciebie kocia muzyke

report |

Szel,  

kolednikow wybranych

report |

Szel,  

i moja smute :(

report |

Szel,  

nie obnazaj sie przede mna

report |

gabrysia cabaj,  

go..na głos

report |

Marzena Przekwas-Siemiątkowska,  

pod język tabletka na obniżenie ciśnienia, by za wysokie okna nie stanowiły pokusy:)

report |

tadik,  

kłanaim sie za oknem:))

report |

issa,  

p.s. siss, dotarłeś też do tych dynamiczniejszych z Lunatic soul? np. tu? http://tnij.com/dC0jw

report |

sisey,  

Chwilowo zachwycam się akwarelami. Lunatic Solu, dopiero jedną płytę odsłuchałem. :) PS. Czemu w dzienniku zapisałaś taki taki tekst, to nie rozumiem.

report |

issa,  

czemu ;d nie rozumiesz? a gdzie miałby być? w handmadach ;p?

report |

sisey,  

bardzo śmieszne. upieram się że wie(r)sz.

report |

issa,  

ej no, coś mi tak oburmuszył dziennik. wydaje się midziś po prostu, że dziennik bywa mniej inskrypcyjny niż wiersz :)

report |

deRuda,  

hmm...(hymkam sobie, bo jak tu go skomentować)

report |

sisey,  

nie istnieje taka konieczność Doroto. Graficznie też bym nie podjął wyzwania. Za obszerne na coś innego niż słowo. Jak widzisz "hmm" jest tu bardzo na miejscu.

report |

deRuda,  

też bym się graficznie nie podjęła. to jak niemy film, ruchome obrazy i muzyka w tle, chyba rzeczywiście powinien go na głos :)

report |

sisey,  

Chętnie bym sięgał do technik audio-video, gdyby chociaż moja karta nie brzęczała wściekle. Kuszą mnie filmiki, ale nie pan czytający na krzesełku, a dzianie się. Może nawet animacja. Tylko wiem jakie to stawia wymagania przy realizacji. Począwszy od sprzętu i programów, do samej wizualizacji pomysłu. Najsensowniej by było "dzielić się" projektem i traktować to jako wspólne dzieło. Przykładowo (zupełnie z czapy) sisey - wiersz, Dorotaruda - grafika, Apis - muzyka, F. F. Coppola - zdjęcia. :D

report |

deRuda,  

bardzo podoba mi się ta koncepcja :)) dobry skład :))

report |

deRuda,  

hymkam i wracam, żeby czytać i czytać

report |

sisey,  

hymkasz i wracasz? masz pewnie dobry powód. :)

report |

deRuda,  

yhy mam :)) wygodnie się czyta ;)

report |

sisey,  

tak? widziałem, gdzie drugi do pary. :)

report |

bosonoga,  

Trochę głupio pod takim wierszem, ale tylko szczęścia, radości i miłości Ci życzę na ten Nowy... PS. Zawsze wdzięcznie pamiętam jak obierałeś z piórek mój wiersz o Skolimowie :))) A było to dawno temu...

report |

sisey,  

Zupełnie się nie postarzałaś, nick wciąż twarzowy. :) Miłości nigdy za wiele. Chętnie się nią podzielę - Tobie więc też miłości na ten trzynasty. :)

report |

bosonoga,  

Dziękuję Marku :)

report |

Maryla Stelmach,  

chętnie czytam.

report |



other poems: prawie ekfraza, żaden, szkic, ballada o ludziach na drzewach, to tylko, zima na Marsie, ..., szkłem w oku bawi się szaleniec, ja proszę pana mam dobrze, stos, żaden albatros, kołysanka dla Smoka, łaska obłędu, z bedekera pana jabłońskiego, nocny rejs do Hurghady, mgły zbyt przejrzyste, chciałbym zostawić ci wiersz, jak pamięć przejrzysty, wiersz o niechęci do uczestnictwa w nurcie, oglądając pejzaż z San Quirico d'Orcia, marynarze jeszcze nie, powiesił się szewc, nic tam, a to co widać to nic, w przyszłości zamierzam pisać już tylko tytuły*, e-gotyk, dochodzenie do wyobraźni, solo na saksofon barytonowy, zawiniątko, kapitułka dla mas, rozmowa z estetyką w tle, na uspokojenie, lekcja czytania, focus, Kordian F w ciąży pije, cóż to by była za miłość [update], romans którego nie było, w dniu dzisiejszym wylosowano... [update2], człowiek prywatny, do porządku dziennego, nasze never never, ich liebe You mon Munich, chili albo auto da fé, ona minie, oferta najnowszych telefonów, wiersz na raty, od klęsk, kiedy nadchodzi, obejrzyj za mną ten zachód [update], nigdy mi nie mów że piszesz wiersze, przyjdzie mi umrzeć na fortepian, na ryby, kojarzymisie, odchodzę, moje łóżko, zwiersz lekki i powiewny (update), wiersz na życzenie GLC za punkcik, o filozofii smaku słów kilka, pamiętnik człowieka rozsądnego, a słońce z papieru jego jest, mój drogi Bruno, błękitniejesz z papierosem, futerał, z dziennika rozbitka, nie przypadkiem w sepii, nie na życzenie publiczności, książę, kto my?, melanż mix i inne trudne wyrazy, utykanie na starych filmach, parapetówka solo, wieczór że do rany przyłóż (update), oczywiście mogło być gorzej, zawierzam [czekamy na pociągi], jesteś gotów, wieża Babel XXI, scenariusz męskiego wiersza, tutsi [cenzura] hutu, mało morskie opowieści, ekfratyk z jaśminem w tle, drzewieje się, awangarda w salonie fryzjerskim, głupiec, dawno cię nie widziałem, czytaj mnie z ruchu warg, o zmierzchu i bez przewodnika, już jestem przedtem, śpiewanka podróżująca, ok, mieliście rację, po schodach, kurs na zachód, audyt, nadmiar powietrza między nami, ja się o pana niepokoję, to tylko słowo o moście, wątpliwości faceta w ugrach, katedra języka, Betlejem zero jedenaście, jasełka w mieście P., nocny talk show, była sobie zima, co ty tam widzisz, ostatnia pięta Achillesa, z listów, sfumato, dom specjalnej starości, zupełnie o niczym, list motywacyjny, pieśń myśliwego, jeden z nas ja, Komunikacja zastępcza, lekcja autonomii, obcy w obcym mieście, hologram, wyjatkowo trwałe niby, re: w drodze do miasta, bezimienni, buty nie mają sensu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1