1 december 2012

w dniu dzisiejszym wylosowano... [update2]

mężczyzna ma lat pięćdziesiąt - wyglądam przy nim jak dziecko
biorę dwie bułki mleko on rachunek prawdpodobieństwa
z matematyki konkretnej słyszałem tylko o symetrii miary
wagi pieniądza wciąż nie poznałem stosownie do własnej wagi
może dlatego on ma w oczach wykroty ja milczę

są przejścia w przeszłość spokojnej wody płyty
łacha na której chciałoby się stawiać dom
żadnych akademickich dyskusji o znaczeniu szkoły frankfurckiej
wszyscy są dobrzy matka nie bierze niczego na sen
w powietrze za mną mkną papierowe jaskółki młoda leszczyna

przed wejściem zapalimy w śnieżnym kręgu latarni
ktoś zaklnie ta historia nie kończy się dobrze chociaż są
przejścia w przeszłość spokojnych luster odbitki
 
 
/wersja ostateczna. uff/


number of comments: 66 | rating: 21 |  more 

Maryla Stelmach,  

urokliwy, 2x który. pozdr.

report |

Maryla Stelmach,  

jeśli tak ma być, to sorry.

report |

sisey,  

dziękuję. poprawione

report |

alt art,  

w oczach mam pustkę, ale nie zamilknę..

report |

sisey,  

życzę Ci tego

report |

alt art,  

merci bukucznie..

report |

bosonoga,  

Wtargnął do wyobraźni. Bardzo! Pozdrawiam :)

report |

sisey,  

dziękuję, wzajemnie.

report |

kamyczek (Chinita),  

Byłam, czytałam. Odchodzę ukontentowana. Pozdrawiam.

report |

sisey,  

Dziękuję za ślad. Dzielę się z przyjemnością nawet gdy chłodem wieje z wiersza

report |

deRuda,  

rachunek prawdopodobieństwa i nieskończone możliwości zaplątania lub wyplątania z historii, a lustra przeszłości - może uwierzę w światy równoległe dla zdrowia to może być dobre

report |

alt art,  

homeopatia..

report |

sisey,  

czarnowidz

report |

deRuda,  

nic a nic Was chłopaki nie zrozumiałam ech

report |

sisey,  

Nie przejmuj się, wszystko przed tobą. Po tym co bierzemy człowiek tak ma. Resztę wyjaśni lekarz.

report |

deRuda,  

:))) skrótowe pisanie, bardzo ciekawa jestem co bierzecie

report |

alt art,  

mi aspirynę only; Sisey - biseptol; ale to może być uznane za lokowanie produktu..

report |

deRuda,  

szeroki zakres działania mają :)) to może jednak ta homeopatia

report |

deRuda,  

trochę człowieka nie było i zmiany, chyba przyzwyczaiłam się do tamtej wersji, bo tą mniej lubię jakoś

report |

alt art,  

Sisey mocno się posunął był bez te cztery godziny..

report |

sisey,  

Dorot, nieco rozjaśniam w komentarzu do Ani Ostrowskiej. Altcie, wolałbym usłyszeć precyzyjniejsza opinię.

report |

deRuda,  

wiem czytałam... ale co zrobić, jak jakoś tak... no mówię, może przyzwyczaiłam się do tamtej i tyle, tamta była jakaś taka płynąca, a ta jest sztywna jakby...

report |

sisey,  

zimniejsza? ale zostawia więcej obrazów i możliwości interpretacji. Pisząc miałem pewne założenia. A po publikacji, dostrzegłem że są nieczytelne. Jeszcze nie piszę wyłącznie dla siebie. To by dopiero był skrót. ;)

report |

deRuda,  

noo zimniejsza, taka jak kostki lodu jest... o nie nie skracaj aż tak :))

report |

Ania Ostrowska,  

czytając przypomniałam sobie, jak kiedyś mówiłeś, że sztuka używania dopełniaczówek polega na tym, że ich nie widać. To prawda :) Prawie, prawie bym się złapała w pułapkę w wersie 'w powietrze lekkie mkną papierowe jaskółki" :) Pozdrawiam

report |

sisey,  

chyba odebrałem Ci argumenty. ;)

report |

Ania Ostrowska,  

zatem dlaczego jest inaczej?

report |

sisey,  

Odezwał się we mnie Chagall. Ucieczka (koniecznie do przodu) od nazbyt częstych słów. Ostatnio zbyt wile czytam rzeczy po których się grzęźnie. To niepokojące, kiedy już sam zauważam. w rezultacie tekst powyżej zmieniał swoją postać trzykrotnie. i cieszy, ze jednak dotarłem do formy ostatecznej. Opinię o dopełniaczówkach podtrzymuję.

report |

Ania Ostrowska,  

szkoda, że ostateczna. Żałuję, że w stosunku do poprzedniej wersji zniknęło powtórzenie: "są przejścia w przeszłość spokojnej wody" - w moim odczuciu dodawało to jakby dodatkowy wymiar - tylko się nie śmiej - transcendentalny. A wejścia w "lustra" budzą ciarki.

report |

sisey,  

Hmm, wcale się nie :D Uwagi sobie odnotuję. Tylko ciarki? Żadnych skojarzeń z fotografią?

report |

Ania Ostrowska,  

nie, nie maiłam skojarzenia z fotografią. Chyba coś we mnie szwankuje, bo po Twojej sugestii wydaje się oczywiste, że w tę właśnie stronę czytelnik powinien pójść. Ja zaklinowałam się na lustrze, bo woda jest żywiołem, ruchem, życiem (nawet - uprzedzając kontrę - tzw. stojąca woda) a lustro jest zaprzeczeniem tego wszystkiego, uwięzieniem, masz rację, fotografia też, nawet jest przecież takie określenie "dobrze złapany moment"

report |

sisey,  

Szykuje się pewna niespodzianka ;) Cierpliwości Aniu.

report |

Ania Ostrowska,  

długo? cierpliwość to nie jest moja mocna strona

report |

sisey,  

dwa tygodnie w wersji pesymistycznej. no wiem...

report |

filo,  

a Ty tak specjalnie z tym "dniem dzisiejszym"?

report |

sisey,  

hmm, widzę ciemność. ocb?

report |

filo,  

odbierz pw

report |

sisey,  

ach, zwróciłaś uwagę na redundantny charakter połączeń wyrazowych. Tytuł jest kalką komunikatów telewizyjnych. Nie mógł brzmieć inaczej. Na marginesie, to nie jest błąd typu tautologia czy pleonazm, to brzyd zmowy urzędniczej, coś jak zakupiłem, a nie kupiłem. Być może kiedyś określono by to wymową dworską. Dziękuję, że pytasz. :)

report |

filo,  

pytam, bo u Ciebie nie spodziewam się nieuwagi,a raczej celowości użycia słów, to może kursywą, bo jeszcze ktoś pomyśli, że to ładnie? ;) a jednak ptaszki ćwierkają, że pleonazm ;)

report |

filo,  

Mniejsza z tym, do wiersza odniosę się, gdy wejdzie mi pod skórę :)

report |

sisey,  

myślę, że tak zostawię, ale chętnie poznam Twoją wykładnie dla pleonazmów. Natomiast moja brzmi Pleonazm: niepoprawne wyrażenie, w którym jeden lub więcej wyrazów powtarza jakąś część znaczenia innych. (tu nie zachodzi) Tautologia: błąd polegający na niepotrzebnym powtórzeniu całego znaczenia. (również nie zachodzi) Rzeczownik dzień, normalniej funkcjonuje z przymiotnikami wczorajszy, jutrzejszy, dzisiejszy. A że mamy krótsze, sprawniejsze formy określania czasu: wczoraj, dziś, jutro to inna sprawa.

report |

filo,  

och proszę, miesiąc styczeń - też się nie powtarza a jednak jest błędem, bo już nazwa styczeń zawiera w sobie wartość miesiąca, skoro można dzisiaj, zamiast dzień dzisiejszy, to dookreślenie jest zbędne tak samo jak przy miesiącu styczniu, jak przy maśle maślanym też, dzisiaj zawiera w sobie znaczenie dzień i jeśli powiesz dzień jutrzejszy to będzie to taki sam błąd. Teraz bardziej zrozumiałe? Przepraszam, że tak z doskoku, ale z doskoku też jestem przed komputerem :)

report |

filo,  

może jeszcze dzisiejszy, jutrzejszy zawiera w sobie znaczenie dnia, przecież nie miesiąca, ani nie roku.

report |

sisey,  

Nie ma sprawy. Cieszy mnie,że przynajmniej tautologie wykluczyliśmy. Widzę, że prezentujesz szkolę szczecińską, ja z lubelskiej się wywodzę - bardziej tolerancyjnej. :) "skoro można" nie jest równoważne - inne formy są niedopuszczalne i błędne. A że brzydkie? No cóż, jak pisałem, z premedytacją użyłem kalki komunikatu o wygranych.

report |

filo,  

Tak Sis Wiem, że z premedytacją, prosiłeś jedynie o moje zdanie,a czy szczecińską szkołę? hmmm, tu mnie zaskoczyłeś, bo przyznam, też są tolerancyjni pod kątem językoznawstwa, bardziej konsekwentna jest Jagiellonka ;)

report |

sisey,  

Ok, MILADORA!

report |

filo,  

wrósł mi pod skórę i.. żadnych akademickich dyskusji ;)

report |

pizzaboy,  

Mnie się podoba choćby dlatego że każdy wers to osobna historia świetnie spleciona w całość. Mistsu macie talenta :>

report |

sisey,  

wiesz, lubię myśleć o sobie jak o scenarzyście, stąd to dążenie do filmowych kadrów. Piętrowe metafory zostawiam innym.

report |

Szel,  

niesamowita metafora Sisey! wykroty w oczach, ciekawe czy ja dobrze rozumiem

report |

sisey,  

mam nadzieję

report |

Jerzy Woliński,  

wiersz, który zatrzymuje na dłużej:)

report |

sisey,  

Taka miałem nadzieję, coś zostawić w czytelniku. Pozdrawiam.

report |

eyesOFsoul,  

Podwójne przejścia mi nie służą. Ponadto nie czuję powiązania. Chociaż dzisiaj mnie to nie dziwi. Do serca biorę: "może dlatego on ma w oczach wykroty ja milczę" i też milczę.

report |

sisey,  

To niewiele. Raptem kadr z filmu. No cóż... Pozdrawiam i dziękuję, za opinię. One nigdy nie giną bez echa.

report |

sisey,  

To miłe Jarku, dziękuję. Jak zwykle mam ochotę ponarzekać na "obszerność" ale jak ktoś trzydzieści lat milczał, to i tak sukces :>

report |

hossa,  

Masz tam jeden moment: wody płyty łacha, który mi się fatalnie czyta w takiej zbitce i nie do końca rozczajam sensy w tej konstrukcji. Poza tym reszta czytelna i nieźle napisane. Natomiast zastanawiam się, czy ten Twój podmiot nie za bardzo idealizuje się ;p

report |

sisey,  

Niewiele mogę poradzić w tej materii. Chyba będę musiał przyjąć to na klatę. Tak, ten podmiot jest okropny. A który z nich, lub która jego część, jako że czytać można różnie.

report |

hossa,  

nie powiedziałam, że okropny sis, tylko zastanowiłam się czy oby nie za bardzo idealizuje się:)

report |

issa,  

lubię go

report |

sisey,  

i ja go lubię. myślę, że to ten z istotnych

report |



other poems: prawie ekfraza, żaden, szkic, ballada o ludziach na drzewach, to tylko, zima na Marsie, ..., szkłem w oku bawi się szaleniec, ja proszę pana mam dobrze, stos, żaden albatros, kołysanka dla Smoka, łaska obłędu, z bedekera pana jabłońskiego, nocny rejs do Hurghady, mgły zbyt przejrzyste, chciałbym zostawić ci wiersz, jak pamięć przejrzysty, wiersz o niechęci do uczestnictwa w nurcie, oglądając pejzaż z San Quirico d'Orcia, marynarze jeszcze nie, powiesił się szewc, nic tam, a to co widać to nic, w przyszłości zamierzam pisać już tylko tytuły*, e-gotyk, dochodzenie do wyobraźni, solo na saksofon barytonowy, zawiniątko, kapitułka dla mas, rozmowa z estetyką w tle, na uspokojenie, lekcja czytania, focus, Kordian F w ciąży pije, cóż to by była za miłość [update], romans którego nie było, w dniu dzisiejszym wylosowano... [update2], człowiek prywatny, do porządku dziennego, nasze never never, ich liebe You mon Munich, chili albo auto da fé, ona minie, oferta najnowszych telefonów, wiersz na raty, od klęsk, kiedy nadchodzi, obejrzyj za mną ten zachód [update], nigdy mi nie mów że piszesz wiersze, przyjdzie mi umrzeć na fortepian, na ryby, kojarzymisie, odchodzę, moje łóżko, zwiersz lekki i powiewny (update), wiersz na życzenie GLC za punkcik, o filozofii smaku słów kilka, pamiętnik człowieka rozsądnego, a słońce z papieru jego jest, mój drogi Bruno, błękitniejesz z papierosem, futerał, z dziennika rozbitka, nie przypadkiem w sepii, nie na życzenie publiczności, książę, kto my?, melanż mix i inne trudne wyrazy, utykanie na starych filmach, parapetówka solo, wieczór że do rany przyłóż (update), oczywiście mogło być gorzej, zawierzam [czekamy na pociągi], jesteś gotów, wieża Babel XXI, scenariusz męskiego wiersza, tutsi [cenzura] hutu, mało morskie opowieści, ekfratyk z jaśminem w tle, drzewieje się, awangarda w salonie fryzjerskim, głupiec, dawno cię nie widziałem, czytaj mnie z ruchu warg, o zmierzchu i bez przewodnika, już jestem przedtem, śpiewanka podróżująca, ok, mieliście rację, po schodach, kurs na zachód, audyt, nadmiar powietrza między nami, ja się o pana niepokoję, to tylko słowo o moście, wątpliwości faceta w ugrach, katedra języka, Betlejem zero jedenaście, jasełka w mieście P., nocny talk show, była sobie zima, co ty tam widzisz, ostatnia pięta Achillesa, z listów, sfumato, dom specjalnej starości, zupełnie o niczym, list motywacyjny, pieśń myśliwego, jeden z nas ja, Komunikacja zastępcza, lekcja autonomii, obcy w obcym mieście, hologram, wyjatkowo trwałe niby, re: w drodze do miasta, bezimienni, buty nie mają sensu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1