3 november 2011

pieśń myśliwego

mój zwierzu totemie
pod opoką
mylisz trop
w trop złe oko
nie widzi jak głęboko
przerastasz ziemię
aż po ciemię
skok w mgłę
wibruje oszczep w dłoni
biegniesz - biegnę
gonię - gonisz
mój zwierzu jeżu
kolczasty po myśl
przyklękam śpiewam
wybacz prolog
koniec


number of comments: 19 | rating: 17 |  more 

28brrr10,  

i dobrze że polujesz słowem.koniec

report |

sisey,  

Ja poluję? To peel śpiewa, a przynajmniej tak sądziłem. Ciekawe, że tak często identyfikuje się autora z treścią. Mam skłonność do biografizmu, ale zawsze mogę się wyprzeć. :)

report |

Konrad Redus,  

"pojedziemy na łów, na łów, towarzyszu mój"; wygląda mi trochę na pisanie dziecko, ale tylko w formie, bo tekst jest dojrzały i przemyślany, co więcej bardzo przyjemny

report |

sisey,  

Pierwotne pieśni, a tak to sobie wyobrażam, miały prostą rytmiczną budowę, jak współczesne, dziecięce wyliczanki, gdzie bez kartek trzeba pamiętać. To nie mogło być inaczej zapisane. Natomiast przywoływanie "pojedziemy na łów" - pieśni dworskiej, biesiadnej, w której autora zaledwie obiecuje, że o ile nie będzie padać to może, ewentualnie, ze służbą, forysiami, gromadą naganiaczy z czworaków, sforą ogarów i koniecznie trąbiąc, dopadniemy jakiegoś biednego czternastaka, szaraczka, czy biednego misia, uff, jest zupełnie nie na miejscu. Co do reszty nie będę oponował. :D

report |

issa,  

"Ot tak, mijam cmentarz - ot tak, nikt nie klęka". ;) Buziak.

report |

sisey,  

I tak udowodniłaś, że to nie cmentarz, a obrzęd pojednania. Buziak. :)

report |

Ania Ostrowska,  

"po myśl przyklękam" - tak

report |

sisey,  

Aniu, jak zawsze uważnie czytasz. Dziękuję.

report |

sisey,  

Hossa, nie mam słów, że osobiście i tak... obszernie. :)

report |

hossa,  

śmiej się śmiej ale do mnie nie ze mnie...:) ciut obszerniej ;)

report |

sisey,  

Hossa, nie wyobrażam sobie takiej możliwości. Śmiać się z Ciebie?! Również nieco obszerniej. ;)

report |

hossa,  

a ja sobie wyobrażam: siedzisz wygodnie w fotelu, czytasz i śmiejesz się, gdyby nie te uszy to mógłbyś się śmiać dookoła głowy:) oj, teraz to prawie obszernie;)

report |

sisey,  

Pudło. Piszę z parkometru, na postoju za Biedronką, a jeszcze jakieś kundle muszę odganiać, a ja tylko dotykałem zwyczajnej w sklepie. :|

report |

hossa,  

ot i tak wygląda moc wyobraźni, zamiast kundli, zwyczajnej _fotel:) pozdrawiam :)

report |

sisey,  

Jak czasem ciężko uwierzyć w prozę. :))

report |

Magdala,  

miodzio.

report |

filo,  

ha! i jest perełeczka i to jeszcze w muszli, uwielbiam takie niespodzianki :) Pozory, jakże mylne, gładkie słówka, prosta rytmika, a w środeczku, gdy już się rozbierze - piękne perły, pyszne jeże...

report |

filo,  

i to ciemię... :)))

report |

filo,  

tak, tak,wiem, pamiętam nic nie powiem,idę sobie...

report |



other poems: prawie ekfraza, żaden, szkic, ballada o ludziach na drzewach, to tylko, zima na Marsie, ..., szkłem w oku bawi się szaleniec, ja proszę pana mam dobrze, stos, żaden albatros, kołysanka dla Smoka, łaska obłędu, z bedekera pana jabłońskiego, nocny rejs do Hurghady, mgły zbyt przejrzyste, chciałbym zostawić ci wiersz, jak pamięć przejrzysty, wiersz o niechęci do uczestnictwa w nurcie, oglądając pejzaż z San Quirico d'Orcia, marynarze jeszcze nie, powiesił się szewc, nic tam, a to co widać to nic, w przyszłości zamierzam pisać już tylko tytuły*, e-gotyk, dochodzenie do wyobraźni, solo na saksofon barytonowy, zawiniątko, kapitułka dla mas, rozmowa z estetyką w tle, na uspokojenie, lekcja czytania, focus, Kordian F w ciąży pije, cóż to by była za miłość [update], romans którego nie było, w dniu dzisiejszym wylosowano... [update2], człowiek prywatny, do porządku dziennego, nasze never never, ich liebe You mon Munich, chili albo auto da fé, ona minie, oferta najnowszych telefonów, wiersz na raty, od klęsk, kiedy nadchodzi, obejrzyj za mną ten zachód [update], nigdy mi nie mów że piszesz wiersze, przyjdzie mi umrzeć na fortepian, na ryby, kojarzymisie, odchodzę, moje łóżko, zwiersz lekki i powiewny (update), wiersz na życzenie GLC za punkcik, o filozofii smaku słów kilka, pamiętnik człowieka rozsądnego, a słońce z papieru jego jest, mój drogi Bruno, błękitniejesz z papierosem, futerał, z dziennika rozbitka, nie przypadkiem w sepii, nie na życzenie publiczności, książę, kto my?, melanż mix i inne trudne wyrazy, utykanie na starych filmach, parapetówka solo, wieczór że do rany przyłóż (update), oczywiście mogło być gorzej, zawierzam [czekamy na pociągi], jesteś gotów, wieża Babel XXI, scenariusz męskiego wiersza, tutsi [cenzura] hutu, mało morskie opowieści, ekfratyk z jaśminem w tle, drzewieje się, awangarda w salonie fryzjerskim, głupiec, dawno cię nie widziałem, czytaj mnie z ruchu warg, o zmierzchu i bez przewodnika, już jestem przedtem, śpiewanka podróżująca, ok, mieliście rację, po schodach, kurs na zachód, audyt, nadmiar powietrza między nami, ja się o pana niepokoję, to tylko słowo o moście, wątpliwości faceta w ugrach, katedra języka, Betlejem zero jedenaście, jasełka w mieście P., nocny talk show, była sobie zima, co ty tam widzisz, ostatnia pięta Achillesa, z listów, sfumato, dom specjalnej starości, zupełnie o niczym, list motywacyjny, pieśń myśliwego, jeden z nas ja, Komunikacja zastępcza, lekcja autonomii, obcy w obcym mieście, hologram, wyjatkowo trwałe niby, re: w drodze do miasta, bezimienni, buty nie mają sensu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1