29 december 2011

po schodach

sto złotych lirycznej drobnicy
zaledwie by opędzić szakochanki
fortepian dźwigam na piętro kamienicy
i żałość że bez niespodzianki

wstyd bo nogi jak z waty
w pół piętra zaciągam się próżnią ulicy
więc noga za nogą po kropli na raty
fortepian dźwigam na piętro kamienicy

zrozumcie jak trudno że bez niespodzianki
fortepian dźwigam po piętrach kamienicy
niby coś tam chlupocze na dnie mojej szklanki
ale brak ognia lodu brak tajemnicy


number of comments: 30 | rating: 20 |  more 

Małgorzata Krupińska-Nowicka,  

sisey, czy aby nas tu nie wpuszczasz w maliny? :) A fortepian ciężka rzecz, nie da się zaciągnąć samemu. Zresztą pianina również nie :) Cóż oznacza "szakochanka"?

report |

sisey,  

Małgorzato, szakochanka w odróżnieniu od kochanki oficjalnej jest bardziej. Mam nadzieję, że rozwiałem? I że nie wpuszczam, to chyba już zrozumiałe?

report |

milena,  

nie udźwignę ale czytam : świetne:)

report |

sisey,  

Każdy ma taki fortepian na jaki zasłużył. ;)

report |

milena,  

no trudno, nie umiem grać, to nie mam żadnego; a 'Ciebie' i tak będę czytać.. :)

report |

sisey,  

zazdroszczę :>

report |

Magdala,  

sedno to tajemnica :)) podoba się :))

report |

sisey,  

Masz rację - żeby życie miało smaczek raz... a nie, to inna bajka, przepraszam.

report |

budleja,  

ha, fortepian to przecież krytyka, czyż dobrze Cię odczytuję?

report |

sisey,  

Istnieje taka możliwość. :)

report |

Istar,  

tak :)

report |

sisey,  

Madame Istar, miło panią mijać na schodach. :D

report |

Meris,  

Odkrywasz przed czytelnikiem swoją wrażliwszą stronę sisey. I ja jako czytelnik rozumiem.

report |

sisey,  

Ja, jako autor też staram się rozumieć, ale publicznie się nie rozbiorę. :)

report |

Bogna Kurpiel,  

Sis, Ty mi wyjaśnij z ręką na sercu co ta szakochanka bardziej?bom nieponiała:) Ależ Ci się rymneło:)) Dobrego noworocznego:)))

report |

sisey,  

Szanowna Dal, nie obraź się ale to tylko mężczyzna zrozumie. ;) Równie dobrego...

report |

Małgorzata Krupińska-Nowicka,  

Mimo pewnego uznania tkwiącego w szakochance zawarta jest jeszcze furtka, że jest ich więcej, nie tylko wcześniej, ale i teraz, podczas, gdy..., a i dopuszczenie, że potem. Więc, jak już dodźwigasz ten fortepian, to o zastanów się, że może czas, by była ostatnią :)

report |

sisey,  

Z definicji gdy "sza", to o nich milczymy. Zbyt dosłownie traktujesz przekaz. A gdyby tak, przykładowo, podstawić w ich miejsce nałogi? W konsekwencji takiego zabiegu, reszta Twojego komentarza jest co najmniej zabawna.

report |

Małgorzata Krupińska-Nowicka,  

sisey, kupiłeś mnie tym fortepianem, niech Ci będzie :) Coby nie było nadaremne dźwiganie... :)

report |

sisey,  

MKN, jakby lżej... :)

report |

28brrr10,  

przypomniała mi się etiuda filmowa Polańskiego"Dwoje z szafą", w zależności od pojemności pucharu, niektórzy i z orkiestrą sobie radzą:):)

report |

q,  

jeden z Twoich najlepszych Sisey :) zamieszałeś z tym fortepianem, chociaż tak naprawdę go tam nie ma jak i upragnionej niespodzianki. Są nałogi, słabości, zdychające marzenia i samotność wraz z pragnieniem poznania.... czegoś niezwykłego lub kogoś. Popraw mnie drogi kolego jeślim co pominął lub uszczknął . Pozdrawiam i brawo!

report |

sisey,  

Robercie, masz mnie, a wielu po skórze jedynie. :)

report |

hossa,  

tylko się uśmiechnę:) do fortepianu:) kurna, musi być ciężko tak na plecach, sąsiad znosił kiedyś szafę w bloku, to dopiero był wyczyn, nie mógł się wykręcić ;) fajnie napisany tekst, dobry pomysł;)

report |

sisey,  

Diabeł siedzi w szczegółach, a fortepian świetnie go maskuje. Dziękuję a ślad.

report |

oczy jak pustynia,  

i zawsze pod górę albo pod wiatr:-). ot los złośliwy a może i kulawy:-)

report |

sisey,  

To tylko ludzie tak go personifikują. Los, to wynik i narzędzie programistów. ;)

report |

oczy jak pustynia,  

zapamiętam:-)))

report |



other poems: prawie ekfraza, żaden, szkic, ballada o ludziach na drzewach, to tylko, zima na Marsie, ..., szkłem w oku bawi się szaleniec, ja proszę pana mam dobrze, stos, żaden albatros, kołysanka dla Smoka, łaska obłędu, z bedekera pana jabłońskiego, nocny rejs do Hurghady, mgły zbyt przejrzyste, chciałbym zostawić ci wiersz, jak pamięć przejrzysty, wiersz o niechęci do uczestnictwa w nurcie, oglądając pejzaż z San Quirico d'Orcia, marynarze jeszcze nie, powiesił się szewc, nic tam, a to co widać to nic, w przyszłości zamierzam pisać już tylko tytuły*, e-gotyk, dochodzenie do wyobraźni, solo na saksofon barytonowy, zawiniątko, kapitułka dla mas, rozmowa z estetyką w tle, na uspokojenie, lekcja czytania, focus, Kordian F w ciąży pije, cóż to by była za miłość [update], romans którego nie było, w dniu dzisiejszym wylosowano... [update2], człowiek prywatny, do porządku dziennego, nasze never never, ich liebe You mon Munich, chili albo auto da fé, ona minie, oferta najnowszych telefonów, wiersz na raty, od klęsk, kiedy nadchodzi, obejrzyj za mną ten zachód [update], nigdy mi nie mów że piszesz wiersze, przyjdzie mi umrzeć na fortepian, na ryby, kojarzymisie, odchodzę, moje łóżko, zwiersz lekki i powiewny (update), wiersz na życzenie GLC za punkcik, o filozofii smaku słów kilka, pamiętnik człowieka rozsądnego, a słońce z papieru jego jest, mój drogi Bruno, błękitniejesz z papierosem, futerał, z dziennika rozbitka, nie przypadkiem w sepii, nie na życzenie publiczności, książę, kto my?, melanż mix i inne trudne wyrazy, utykanie na starych filmach, parapetówka solo, wieczór że do rany przyłóż (update), oczywiście mogło być gorzej, zawierzam [czekamy na pociągi], jesteś gotów, wieża Babel XXI, scenariusz męskiego wiersza, tutsi [cenzura] hutu, mało morskie opowieści, ekfratyk z jaśminem w tle, drzewieje się, awangarda w salonie fryzjerskim, głupiec, dawno cię nie widziałem, czytaj mnie z ruchu warg, o zmierzchu i bez przewodnika, już jestem przedtem, śpiewanka podróżująca, ok, mieliście rację, po schodach, kurs na zachód, audyt, nadmiar powietrza między nami, ja się o pana niepokoję, to tylko słowo o moście, wątpliwości faceta w ugrach, katedra języka, Betlejem zero jedenaście, jasełka w mieście P., nocny talk show, była sobie zima, co ty tam widzisz, ostatnia pięta Achillesa, z listów, sfumato, dom specjalnej starości, zupełnie o niczym, list motywacyjny, pieśń myśliwego, jeden z nas ja, Komunikacja zastępcza, lekcja autonomii, obcy w obcym mieście, hologram, wyjatkowo trwałe niby, re: w drodze do miasta, bezimienni, buty nie mają sensu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1