4 lipca 2013
Do nieba nie ma drogi na skróty
czas się otrząsnąć ze swoich cieni.
noc nie zamyka ust. połknięta cisza usypia obrazy.
kaleką modlitwą proszę - o wytchnienie,
od siebie, od dzisiaj,od zawczoraj - pod powierzchnią myśli
milknie. z każdym świtem coraz mniej miejsca dla marzeń.
gesty. język migowy znają już tylko nasze ciała,
umysły tłumacząsię granicą metafizyki.
nie mów do mnie będzie dobrze pomyśl czasem
słowa gnają na łeb na szyję wiem kiedyś stąd odlecę
nic nie zabiorę i nic nie zostawię bezwład zdarzeń
i nagie ścierniska spakuję do portfela - drobne rozmienię
na pomruki pragnień, na blask pochodni,
na wiarę, na spacer po Plantach.
13 maja 2025
wiesiek
13 maja 2025
Eva T.
13 maja 2025
AS
13 maja 2025
Arsis
13 maja 2025
Marek Gajowniczek
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53